Waldemar Gontarski -...

32
ACTA UNIVERSITATIS LODZIENSIS FOLIA IURIDICA 73, 2014 Waldemar Gontarski PRAWDA ARYSTOTELESOWSKA W PROCESIE ADMINISTRACYJNYM I SĄDOWOADMINISTRACYJNYM 1. ALEThEIA (ἀλήθεια) – PRAWDA ARYSTOTELESOWSKA. ZAGADNIENIA DEFINICYJNE Z Arystotelesem kojarzymy prawdę materialną. Tymczasem w Cor- pus Aristotelicum znajdujemy trzy rodzaje prawdy: 1) prawda materialna (ve- ritas est adaequatio rei et intellectus, czyli zasada wyłączonego środka 1 ); 1 U Arystotelesa tak brzmiącej dosłownie definicji prawdy (prawda: ἀλήθεια-aletheia) nie znajdziemy, ale niewysłowioną zasadę adaequatio – chodzi o zasadę zgodności, czyli identycz- ności albo tożsamości: to, co jest, jest, tzn. każda rzecz jest identyczna (zgodna) sama z sobą – przynosi Metafizyka IV.7.[1011b 26-27]: τὸ μὲν γὰρ λέγειν τὸ ὂν μὴ εἶναι ἢ τὸ μὴ ὂν εἶναι ψεῦδος, τὸ δὲ τὸ ὂν εἶναι καὶ τὸ μὴ ὂν μὴ εἶναι ἀληθές („Stwierdzić, że to, co jest [w rzeczywi- stości], nie jest albo że to, co nie jest, jest, to fałsz, ale stwierdzić, że to, co jest, jest, a to, co nie jest, nie jest, jest prawdą”; ang.: To say that what is is not, or that what is not is, is false; but to say that what is is, and what is not is not, is true) – Aristotle, Metaphysics, ed. W.D. Ross, Oxford 1924, transl. by H. Tredennick, London 1933; tł. na j. polski z gr. przekładu dokonał autor niniejszego opracowania, tak jak i innych wyimków z Corpus Aristotelicum i ze źródeł łaciń- skich, za wyjątkiem tych, odnośnie do których wskazano autora przekładu. Wyimek ten został poprzedzony twierdzeniem opartym na koncepcji niemożliwości, odniesionej najpierw do braku trzeciej drogi, a następnie do zasady sprzeczności – co oznacza rozważania od strony negatywnej, w przeciwieństwie do identyczności, gdzie rozpatruje się prawdę od strony pozytywnej, tj. bez odwoływania się do negacji: „Z drugiej strony, nie jest możliwe, aby istniało coś między [μεταξὺ; intermediate] sprzecznościami [ἀντιφάσεως; contrary], lecz o tym samym przedmiocie trzeba koniecznie albo coś twierdzić albo zaprzeczyć. To staje się od razu jasne odnośnie definicji praw- dy i fałszu” – tamże. Jak widać, również tutaj mamy wyartykułowany brak drogi pośredniej, co oznacza zasadę wyłączonego środka, czyli tertium non datur (zasada wyłączonego środka: każda rzecz musi być albo nie być; w gruncie rzeczy jest to połączenie ujęcia pozytywnego z ne- gatywnym). Następnie zaakcentowana została definicja nie-sprzeczności – żadna rzecz nie może jednocześnie być i nie być – też w połączeniu z niemożliwością i również przy odnotowaniu braku drogi pośredniej: „Znowu, musiałyby powstać rzeczy [pośrednie] wśród tych rodzajów [rzeczy], w których zaprzeczenie [ἡ ἀπόφασις] pewnej cechy pociąga za sobą stwierdzenie ich przeciwieństwa [τὸ ἐναντίον], np. wśród liczb [całkowitych] musiałyby istnieć takie, które nie by- łyby ani parzyste, ani nieparzyste, ale jest to niemożliwe [ἀδύνατον; ang. impossible], co wynika z definicji [sprzeczności]” –ibidem IV.7.[1012a]. W ten sposób Stagiryta prawdę (ἀληθές) łączył

Transcript of Waldemar Gontarski -...

A C T A U N I V E R S I T A T I S L O D Z I E N S I SFOLIA IURIDICA 73, 2014

Waldemar Gontarski

PRAWDA ARYSTOTELESOWSKA W PROCESIE ADMINISTRACYJNYM I SDOWOADMINISTRACYJNYM

1. ALEThEIA () PRAWDA ARYSTOTELESOWSKA. ZAGADNIENIA DEFINICYJNE

Z Arystotelesem kojarzymy prawd materialn. Tymczasem w Cor-pus Aristotelicum znajdujemy trzy rodzaje prawdy: 1) prawda materialna (ve-ritas est adaequatio rei et intellectus, czyli zasada wyczonego rodka1);

1 U Arystotelesa tak brzmicej dosownie definicji prawdy (prawda: -aletheia) nie znajdziemy, ale niewysowion zasad adaequatio chodzi o zasad zgodnoci, czyli identycz-noci albo tosamoci: to, co jest, jest, tzn. kada rzecz jest identyczna (zgodna) sama z sob przynosi Metafizyka IV.7.[1011b 26-27]: , (Stwierdzi, e to, co jest [w rzeczywi-stoci], nie jest albo e to, co nie jest, jest, to fasz, ale stwierdzi, e to, co jest, jest, a to, co nie jest, nie jest, jest prawd; ang.: To say that what is is not, or that what is not is, is false; but to say that what is is, and what is not is not, is true) Aristotle, Metaphysics, ed. W.D. Ross, Oxford 1924, transl. by H. Tredennick, London 1933; t. na j. polski z gr. przekadu dokona autor niniejszego opracowania, tak jak i innych wyimkw z Corpus Aristotelicum i ze rde aci-skich, za wyjtkiem tych, odnonie do ktrych wskazano autora przekadu. Wyimek ten zosta poprzedzony twierdzeniem opartym na koncepcji niemoliwoci, odniesionej najpierw do braku trzeciej drogi, a nastpnie do zasady sprzecznoci co oznacza rozwaania od strony negatywnej, w przeciwiestwie do identycznoci, gdzie rozpatruje si prawd od strony pozytywnej, tj. bez odwoywania si do negacji: Z drugiej strony, nie jest moliwe, aby istniao co midzy [; intermediate] sprzecznociami [; contrary], lecz o tym samym przedmiocie trzeba koniecznie albo co twierdzi albo zaprzeczy. To staje si od razu jasne odnonie definicji praw-dy i faszu tame. Jak wida, rwnie tutaj mamy wyartykuowany brak drogi poredniej, co oznacza zasad wyczonego rodka, czyli tertium non datur (zasada wyczonego rodka: kada rzecz musi by albo nie by; w gruncie rzeczy jest to poczenie ujcia pozytywnego z ne-gatywnym). Nastpnie zaakcentowana zostaa definicja nie-sprzecznoci adna rzecz nie moe jednoczenie by i nie by te w poczeniu z niemoliwoci i rwnie przy odnotowaniu braku drogi poredniej: Znowu, musiayby powsta rzeczy [porednie] wrd tych rodzajw [rzeczy], w ktrych zaprzeczenie [ ] pewnej cechy pociga za sob stwierdzenie ich przeciwiestwa [ ], np. wrd liczb [cakowitych] musiayby istnie takie, ktre nie by-yby ani parzyste, ani nieparzyste, ale jest to niemoliwe [; ang. impossible], co wynika z definicji [sprzecznoci] ibidem IV.7.[1012a]. W ten sposb Stagiryta prawd () czy

Waldemar Gontarski80

2) prawda obiektywna (in medio stat veritas zasada dobrego rodka)2; 3) praw-da subiektywna, rozpowszechniona przez sofistw. Dwie pierwsze Filozof

z zasad identycznoci (w Metafizyce IV.7.[1011b]) oraz z zasad nie-sprzecznoci (Metafizyka IV.7.[1011b] i [1012a]). Przy tym zasad (nie)sprzecznoci poczy z zasad wyczonego rodka, a przy obu tych zasadach opiera si na koncepcji niemoliwoci (-adunaton). W sumie u Arystotelesa prawda definiowana jest za pomoc ujcia: 1) pozytywnego (identycznoci), 2) ne-gatywnego (sprzeczno) oraz 3) pozytywno-negatywnego (zasada wyczonego rodka), przy czym definiujce elementy negatywne opieraj si na koncepcji niemoliwoci ; ac. impossibilis; ang. impossible. W angielskim XIX-wiecznym podrczniku, rozpowszechnia-nym jeszcze w Polsce midzywojennej, W.S. Jevons, Logika, prze. Cz. Znamierowski, Warszawa 1922, chocia autor nie powouje Arystotelesa, czytamy z jednej strony: zasada identycznoci, zasada sprzecznoci i zasada wyczonego rodka, skadaj si na trzy podstawowe zasady mylenia (s. 94), co do ktrych wszyscy ludzie musz si zgadza (tame); a z drugiej strony: prawda, to zgodno naszego poznania z rzecz poznawan (s. 281).

2 W paszczynie ontologicznej pojcie prawdy utosamiano albo z [1] sam rzeczywi-stoci albo [2] z jej idealn miar, ktr rozumiano najczciej w sensie arystotelesowskiego zotego rodka [rodka w znaczeniu etycznym, a nie fizycznym] T. Giaro, Rzymskie praw-dy prawnicze. Eksperyment mylowy, [w:] Aurea praxis, aurea theoria. Ksiga pamitkowa ku czci Profesora Tadeusza Ereciskiego, t. 2, Warszawa 2011, s. 2967. Ad [1] chodzi o to, e dany opis odpowiada rzeczywistoci albo nie odpowiada (tertium non datur). Ad [2] in medio stat veritas, tzn. nie mona da rzeczy niemoliwej, czyli mona da jednie tego, co w danej sytuacji byo moliwe, co byo optymalne, tutaj odnonie ustalenia prawdy materialnej; w su-mie, praktyczna moliwo ustalenia prawdy. Myl ta wyraona zostaa w Etyce nikomachejskiej II.7.[1108a] w nastpujcy sposb: , , ed. J. Bywater, Oxford 1894 (tekst gr.), transl. by W.D. Ross, Clarendon Press 1908 (tekst ang.), http://www.mikrosapoplous.gr/aristotle/nicom3b.htm (Wobec tego odnonie prawdy, [czowiek] trzymajcy si rodka, moe by nazwa-ny prawdomwnym, a rodek prawdomwnoci; ang. With regard to truth, then, the interme-diate is a truthful sort of person and the mean may be called truthfulness ibidem). Mamy tutaj prawd obiektywn, jako co moliwego (obiektywnie poznawalnego). Za Etyk nikomachejsk II.6.[1106b1107a], rekonstruujemy prawd moliw do ustalenia w okrelonej sytuacji przez czowieka mdrego, w znaczeniu starannego (trzymajcego si aktualne dostpnej wiedzy teore-tycznej i praktycznej). Na tej dwoistoci prawdy (1. tertium non datur/ 2. in medio stat veritas), przy wykluczeniu tzw. prawdy subiektywnej bdcej w przeciwiestwie do dwch pierwszych wypowiedzi ocenn (punktem odniesienia jest podmiot wypowiadajcy si), polega fenomen prawdy arystotelesowskiej. Oto zgodnie z zasad prawdy obiektywnej organ procesowy (albo organ administracyjny, w postpowaniu administracyjnym) ma obowizek podjcia wszelkich rodkw niezbdnych do dokadnego wyjanienia stanu faktycznego (in medio stat veritas). Ce-lem jest prawda materialna (tertium non datur). Gdy post factum okae si, e nie ustalono zgod-noci opisu z rzeczywistoci, poniewa w momencie rozstrzygnicia co byo niepoznawalne, postpowania dowodowe uznaje si za wadliwe (przesanki wznowienia postpowania). Jeli owa prawda procesowa (sdowa; w procesie kontradyktoryjnym naley mwi o prawdzie proceso-wej, a nie sdowej) bywa nazywana materialn, wtedy chodzi o prawd arystotelesowsk z punk-tu widzenia jej definicji (prawda materialna, definiowana poprzez kryterium, tj. rzeczywisto), a nie z punktu widzenia praktycznych moliwoci poznania (prawda kierunkowa albo obiek-tywna), te okrelonych przez Arystotelesa (in medio stat veritas). Poza podziaem wypowiedzi na opisowe i ocenne w praktyce dostrzegamy te podzia: wypowiedzi ocenne zracjonalizowane/

Prawda arystotelesowska w procesie administracyjnym 81

aprobuje, trzeci zdecydowanie odrzuca3. Mao tego, Stagiryta definiuje prawd materialn w bezporedniej opozycji do prawdy Protagorasa (najpierw w Meta-fizyce IV.5-6 rozprawia si z prawd subiektywn sofistw, po czym w Metafizy-ce IV.7. przystpuje do zdefiniowania prawdy materialnej poprzez obron zasady wyczonego rodka4).

Z jednej strony mamy prawd materialn, ktra odnosi si do kryterium defi-niujcego (rzeczywisto jako kryterium prawdy). Z drugiej strony s praktyczne moliwoci ludzkiego poznania, wyraone w zasadzie dobrego (zotego) rodka, tzn. mona da jednie tego, co w danej sytuacji byo moliwe, co byo optymal-ne, co nie wychodzio poza moliwoci intelektualne czowieka rozsdnego. Jest to standard racjonalnoci czowieka abstrakcyjnie starannego (powinno abs-trakcyjna), tzn. wykazujcego staranno in abstracto (w celu ustalenia prawdy powinien dziaa w ramach wymaganej starannoci). Mowa jest o abstrakcyjnym

wypowiedzi ocenne niezracjonalizowane; te drugie charakteryzuj przestpstwo zniewagi (art. 216 k.k. szerzej W. Gontarski, Ochrona dobrego imienia osoby prawnej na przykadzie afery Orlenu, Gazeta Sdowa 2005, 1, s. 14 i n.; tene, Aitia wina arystotelesowska. Zagad-nienia definicyjne. Cz II, Archiwum Filozofii Prawa i Filozofii Spoecznej 2013, 1, s. 85.), za pierwsze s wnioskiem wyprowadzonym z wypowiedzi opisowej (wniosek taki ma by pro-porcjonalny), czego przykadem s wypowiedzi ocenne zniesawiajce (art. 212 k.k.) bd wypo-wiedzi polegajce na uznaniowoci, o ktrych mowa w uzasadnieniu wyroku WSA w Warszawie z dnia 15.09.2010 r., VI SA/Wa 946/10: naley jednak wyranie zastrzec, i organ administracji publicznej jest obowizany kierowa si zasad prawdy obiektywnej take wwczas, gdy decyzja wydana w sprawie indywidualnej ma charakter uznaniowy. Korzystanie z uznania administracyj-nego oznacza, e organ ma prawo wyboru treci rozstrzygnicia. Wybr taki nie moe by jednak dowolny, a wic musi on wynika z wszechstronnego i dogbnego rozwaenia wszystkich oko-licznoci faktycznych sprawy (tak m.in. (w:) wyrok Naczelnego Sdu Administracyjnego z dnia 2 lutego 1996 r., sygn. akt II SA 2875/95, Wokanda 1996, nr 6, s. 32; podobnie (w:) wyroku NSA z dnia 19 lipca 1982 r., II SA 883/82, Pastwo i Prawo 1983, nr 6, s. 141). Kontrola decyzji uznaniowej przez sd administracyjny polega w szczeglnoci na sprawdzeniu, czy jej wydanie poprzedzone byo prawidowo przeprowadzonym postpowaniem oraz wyjanieniem stanu fak-tycznego sprawy. Sd administracyjny kontroluje, czy w toku postpowania administracyjnego podjto wszelkie niezbdne kroki do dokadnego wyjanienia stanu faktycznego, czy zebrano za-tem wszystkie dowody w celu ustalenia istnienia bd nieistnienia ustawowych przesanek decy-zji uznaniowej, a take, czy podjta na ich podstawie decyzja nie wykracza poza granice uznania administracyjnego, czyli nie nosi cech dowolnoci.

3 Metafizyka IV.5.[1009a] o relatywizmie Protagorasa: Wedug Protagorasa [] wszyscy mwi prawd [ ] Aristotle, Metaphysics, ed. W.D. Ross; Stagiryta kontrargumentuje: Z jednej strony, jeli wszystkie mniemania [ ] s prawdziwe [], to rwnie wszystkie zjawiska musz by jednoczenie prawdziwe i faszywe [ ]. [] Tych ktrzy doszli do tego pogldu wskutek trudnoci w myleniu [ ], mona z ich ignorancji atwo wyprowadzi. Spotykamy si bowiem tutaj nie z argumentami, lecz z ich przekonaniami ibidem; por. W. Gontarski, Prawda w postpowaniu karnym, [w:] Pojcie, miejsce i znaczenie prawdy w procesie karnym, red. K. Kremens, J. Skorupka, (materiay pokonfe-rencyjne), Wrocaw 2013, s. 187 i n.

4 Zob. Metafizyka IV.7.[1011b 2627].

Waldemar Gontarski82

(wzorcowym) czowieku rozsdnym, czyli dysponujcym zdolnoci podmioto-w, czego zaprzeczeniem wedug Arystotelesa s trzy kategorie, wyodrbnio-ne rwnie w prawie rzymskim: furiosus, infans5 oraz atypowe sytuacje moty-wacyjne polegajce na przymusie psychicznym6. W sumie zoty rodek oznacza stan zgodnoci z natur czowieka (jednostka rozumna), pojmowan jako co przyrodzonego tutaj odnonie do ustalania prawdy. W Etyce nikomachejskiej I.9.[1099b] staranno in abstracto definiowana jest na zasadzie:

To co zgodne z natur jest moliwe7.Std dwoisto prawdy arystotelesowskiej:1) tertium non datur, czyli ujcie przedmiotowe;2) in medio stat veritas zasada dobrego rodka ujcie upodmiotowio-

ne, a zarazem abstrakcyjne (dlatego nie podmiotowe); z jednej strony nie wy-maga si wicej ni od wzorcowego czowieka rozsdnego, czyli takiego, ktry wykazuje zdolno podmiotow i czyni z niej uytek, za z drugiej strony, nie bierzemy pod uwag starannoci konkretnej; uwzgldniajc staranno in con-creto doszlibymy do tzw. prawdy subiektywnej (ile osb wypowiadajcych si, tyle prawd).

5 Ulpianus, D.9.2.5.2.: Et ideo quaerimus, si furiosus damnum dederit, an legis Aquiliae actio sit? Et Pegasus negavit: quae enim in eo culpa sit, cum suae mentis non sit? Et hoc est verissimum. Cessabit igitur Aquiliae actio, quemadmodum, si quadrupes damnum dederit, Aquilia cessat, aut si tegula ceciderit. Sed et si infans damnum dederit, idem erit dicendum (Powstaje pytanie, czy prze-ciwko choremu psychicznie, ktry wyrzdzi szkod, przysuguje skarga z Aquilia? Pegasus zaprze-czy, jaka bowiem mogaby by wina kogo, kto nie kontroluje wasnego umysu? I ma cakowit racj. Odpada zatem skarga z Aquilia, tak jak w przypadku szkody wyrzdzonej przez czworonone zwierz albo przez upadajc dachwk. Tak te naley orzec, jeli szkod wyrzdzi nieletni); od-powiednik terminu furiosus wystpuje w Etyce nikomachejskiej III.1.[1111a], za infans np. Etyka wielka I.33.[1195a].

6 Zob. Etyka nikomachejska III.1.[1110a]; Celsus/Ulpianus D.9.2.49.1in fine: Quod dicitur damnum iniuria datum Aquilia persequi, sic erit accipiendum, ut videatur damnum iniuria datum, quod cum damno iniuriam attulerit: nisi magna vi cogente fuerit factum, ut Celsus scribit circa eum, qui incendii arcendi gratia vicinas aedes intercidit: nam hic scribit cessare legis Aquiliae actionem: iusto enim metu ductus, ne ad se ignis perveniret, vicinas aedes intercidit (Stwierdzenie, i usta-wa akwiliaska ma zastosowanie do szkody wyrzdzonej bezprawnie, naley rozumie w ten spo-sb, e ze szkod bezprawn mamy do czynienia wtedy, gdy do szkody doczya si bezprawno, tj. wwczas, gdy [szkoda] nie zostaa wyrzdzona pod przymusem siy wielkiej, jak pisze Celsus o kim, kto zniszczy dom ssiada w celu zatrzymania poaru; w takiej sytuacji wyczona jest skarga z ustawy akwiliaskiej, [sprawca] niszczy bowiem dom ssiada powodowany uprawnionym strachem, aby ogie nie doszed do niego).

7 W takim razie szczcie [- eudaimonia] jest czym powszechnie dostpnym, bowiem za spraw pewnego rodzaju nauki i starannoci [ ; ang. study and care] moe sta si udziaem wszystkich, ktrzy nie s, skutkiem jakiego upoledzenia [; ang. maimed; chodzi o brak zdolnoci podmiotowej], niezdolni do dzielnoci. To co zgodne z natur [ ] jest moliwe jako najdoskonalsze i podobnie rzecz si ma z tym, co zgodne z zasadami sztuki [ ; ang. depends on art] Przypisywanie natomiast tego przypadkowi byoby szczytem niedorzecznoci , I.9.[1099b].

Prawda arystotelesowska w procesie administracyjnym 83

Prawda obiektywna oznacza prawd w praktyce (w dziaaniu), tj. obiektyw-nie poznawaln. Nie chodzi tutaj o prawd w ujciu stricte przedmiotowym, czyli o prawd materialn, bowiem odnonie do tej nie bierze si pod uwag jakich-kolwiek momentw podmiotowych, nawet abstrakcyjnych. Za spraw dobrego rodka dochodzimy do kryterium prawdy antropologicznej a zarazem logicznej, tj. prawdy moliwej do ustalenia przez czowieka, a wic prawdy obiektywnej.

2. DILIgENTIA IN AbSTRACTO JAKO KRYTERIUM PRAWDY OBIEKTYWNEJ

Na kryterium prawdy obiektywnej skada si jedno z najbardziej rozpo-wszechnionych poj w prawie rzymskim: diligentia boni patris familias8; jest to standard czowieka rozsdnego, rekonstruowany wedug dostpnej wiedzy teoretycznej i praktycznej (i w tej wanie kolejnoci: na zasadzie, i za podsta-w bierzemy praktyczn, gdy nie ma teoretycznej). Dodajmy, ludzko czyni tak od czasw Arystotelesa9, poprzez prawo rzymskie10, po wspczesn prak-seologi11. Do tego dochodzi wymg dyferencjacji starannoci12, co odbija si na pluralizmie prawdy obiektywnej13. W obrocie powszechnym obowizuje inny standard wiedzy (dotyczy to kadego czowieka rozsdnego) ni w obrocie

8 Np. Labeo, D.19.1.54pr.: culpa tua id factum esse videbitur: [] Idem iuris erit, si eam rem imperare solitus fueris, quam prudens et diligens pater familias imperaturus ei servo non fu-erit (stao si to z twojej winy. Takie same rozstrzygnicie bdzie, jeli zwyke nakazywa nie-wolnikowi co, czego ostrony i staranny ojciec rodziny nie nakazywaby swojemu niewolnikowi); por. W. Gontarski, Sprawca nieumylny a sprawca przypadkowy, [w:] Profesor Marian Cielak osoba, dzieo, kontynuacje, pod red. W. Cielaka i S. Steinborna, Warszawa 2013 r., s. 236237.

9 Zob. np. Arystoteles, Etyka nikomachejska II.1.[1103a].10 Por. T. Giaro, Rzymskie prawdy11 Por. T. Kotarbiski, Prakseologia, cz. I, Wrocaw 1999, s. 44; J. Supernat, Odesanie do za-

sad prakseologicznych w prawie administracyjnym, Wrocaw 1984, s. 62.12 Aristotle, Politics III.2.[1276b], ed. W.D. Ross, Oxford 1957: bowiem jeden jest wiolarzem

[], inny sternikiem [], to jednak oczywist jest rzecz, e przy najcilejszym ujciu sprawnoci waciwej kademu z nich, mona znale pewn wspln cech do wszystkich w tej samej mierze stosujc si. Zadaniem ich wszystkich jest mianowicie, bezpieczne prowadze-nie pyncego okrtu. Ot tak samo jest i z obywatelami, chocia s midzy nimi rnice, zadaniem ich wszystkich jest dobro wsplnoty, ta za opiera si na okrelonym ustroju pastwa.

13 Aristotle, Metaphysics IV.5.[1010b 1 i n.], ed. by W.D. Ross: Co si tyczy prawdy [ ], musimy powiedzie, e nie wszystko jest prawdziwe, co si takim komu wydaje. Najpierw dlatego, e jeli nawet wraenie zmysowe nie zawodzi nas, przynajmniej co do przedmio-tu waciwego, to jednak wyobraenie nie jest tym samym, co wraenie zmysowe. [] Co wicej, w sprawach dotyczcych przyszoci, jak mwi Platon, opinia czowieka nie znajcego si na rze-czy, co do tego, czy w przyszoci kto bdzie zdrowy, z pewnoci nie jest pod wzgldem wartoci [poznawczej] rwna opinii lekarza, gdy w gr wchodzi na przykad wiedza o tym, czy chory powr-ci, czy nie powrci do zdrowia.

Waldemar Gontarski84

profesjonalnym (wiksze moliwoci poznawcze profesjonalisty dyktuj wyszy standard), co uzasadnione jest arystotelesowsk sprawiedliwoci rozdzielajc, ktrej powicona zostaa Etyka nikomachejska V.3 (rwnych rwno, nierw-nych nierwno14).

Odnonie do prawdy obiektywnej zawierajcej si w starannoci abstrak-cyjnej, czyli w dobrym rodku, istotna jest wic wiedza optymalna, czyli zupena (ac. optimus m.in. zupeny), tj. dostpna dla kadego czowieka dysponujcego zdolnoci podmiotow.

Definicj rodka w znaczeniu etycznym zawiera Etyka nikomachejska II.6.[1106b1107a]:

, , . , 15 (Przeto dzielno etyczna [ ; ang. excellence16; niem. Die Tugend17] jest trwa dyspozycj [] do pewnego rodzaju posta-nowie [; ang. choice18], polegajc na zachowaniu waciwej ze wzgldu na nas redniej miary [], ktra okrela rozum [] w spo-sb jaki by j okrela czowiek rozsdny [; ang. the man of practical wisdom19; w innym t. the wise person20; niem. der Verstandige; odpowiedni-kiem w prawie rzymskim jest diligens pater familias, tj. staranno in abstracto/nie-staranno in abstracto21]. Chodzi tutaj o rodek [] midzy dwoma

14 Por. W. Gontarski, Zagadnienia definicyjne. Cz I, Archiwum Filozofii Prawa i Filozofii Spoecznej 2012, 2, s. 59 i n.; tene, Aitia wina arystotelesowska. Zagadnienia definicyjne. Cz II, w szczeglnoci s. 69 i 92; tene, Toksyczne opcje walutowe. Zarys teorii prawa na przykadzie polskich opcji walutowych, Warszawa 2009, s. 106; tene, Czonkostwo partnerskie. Nie da si po-godzi zasady niedyskryminacji z wprowadzaniem dyskryminujcych przepisw okrelajcych spo-sb ustalania wysokoci dopat bezporednich dla polskich rolnikw, Rzeczpospolita, 8.07.2002 r. i orzecznictwo konstytucyjne tam powoane.

15 , 16 Aristotle, Nicomachean Ethics, transl. by C. Rowe, comm. by S. Broadie, Oxford 2002,

s. 117.17 Aristoteles, Die Nikomachische Ethik, griechisch-deutsch, bersetzt von O. Gigon, neu her-

ausgegeben von R. Nickel, 2. Auflage, Dsseldorf 2007, s. 75.18 , 19 , 20 Aristotle, Nicomachean, s. 117.21 Np. Paulus, D.9.2.30.3.: [] ideoque si quis in stipulam suam vel spinam comburendae eius

causa ignem immiserit et ulterius evagatus et progressus ignis alienam segetem vel vineam laeserit, requiramus, num imperitia eius aut neglegentia id accidit nnnnn. Nam si die ventoso id fecit, culpae reus est (nam et qui occasionem praestat, damnum fecisse videtur): in eodem crimine est et qui non observavit, ne ignis longius procederet. At si omnia quae oportuit observavit vel subita vis venti lon-gius ignem produxit, caret culpa, (Jeli kto wypala swoje cierniska lub cierniste krzewy i ogie rozprzestrzeni si niszczc cudze zasiewy lub winnic, naley zbada, czy zdarzyo si to wskutek jego nieumiejtnoci lub niestarannoci. Jeli bowiem uczyni to w wietrzny dzie, ponosi win /bo odpowiada za szkod ten, kto da sposobno jej powstania/. Podobnie bezprawnie postpuje ten,

Prawda arystotelesowska w procesie administracyjnym 85

wadami [; niem. Schlechtigeit], tj. midzy nadmiarem [] i nie-dostatkiem []).

Zwrot: w sposb jaki by j okrela czowiek rozsdny () w kon-tekcie z jednej strony postanowie (), czyli wyborw, a z drugiej: trwaego stanu potencjalnego () oznacza, i Stagiryta posuguje si wa-nie abstrakcyjnym standardem wymaga, opartym na koncepcji niemoliwoci (na zakazie dania niemoliwego). Wystpuje tutaj: (to adunaton), ac. impossibilitas, ang. the impossibility niemoliwo; w wskim znaczeniu termin ten oznacza niedorzeczno (), za w szerokim ujciu odnosi si do trudnoci w wykonywaniu czego (niemoliwo sensu largo)22, czasami zna-czenia te zlewaj si, np. niemoliwe [] jest aby co powstao z niebytu [z niczego] Metafizyka III.4.[999b 8]. Dlatego od konkretnego czowieka wy-magamy wycznie tego, co dostpne jest dla abstrakcyjnego czowieka rozsdne-go, czyli dysponujcego zdolnoci podmiotow. W przeciwnym razie naruszamy arystotelesowski zakaz ad absurdum. Jest to wic staranno in abstracto.

Element konkretny (zachowanie waciwej ze wzgldu na nas redniej miary) podcigany jest pod element przedmiotowy (w sposb, w jaki by j [miar] okre-la czowiek rozsdny). Subiektywizacja (upodmiotowienie) polega tutaj na sub-sumpcji, a wic na obiektywnym przypisywaniu podmiotowi orzeczenia, a nie na badaniu moliwoci intelektualnych konkretnego sprawcy (co dostpne jest jedynie metodami porednimi i charakteryzuje zawinienie). Chocia posuguje-my si standardem abstrakcyjnym i przez to obiektywnym (dostpnym dla obser-watora bezporednio), to w ujciu Arystotelesa przy rekonstrukcji owego wzorca (-fronimos czowiek rozsdny) ma miejsce uwzgldnianie czynnika mentalnego, ale abstrakcyjnego (zewntrznego wobec konkretnego czowieka). Dochodzi wic do pewnej subiektywizacji. Bierze si pod uwag czowieka wzor-cowego, ktry dysponuje zdolnoci podmiotow i z tej zdolnoci czyni uytek (korzysta z dostpnej wiedzy teoretycznej i praktycznej). Wszystko tutaj jest jed-nak obiektywne, ale z uwzgldnieniem koncepcji rzeczy niemoliwych (arystote-lesowski zakaz dania rzeczy niemoliwych) jeli nie mona da od sprawcy abstrakcyjnego, to nie mona da take od sprawcy konkretnego.

Na tym polega subiektywizacja wzorca (standardu wymaganej starannoci), czego nie bior pod uwag systemy odpowiedzialnoci obiektywnej (odpowie-dzialno na zasadzie ryzyka, a wic za przypadek), ktre nie uwzgldniaj nawet abstrakcyjnego czynnika mentalnego, a w ktrych granic zewntrzn odpowie-

kto nie dopilnowa, aby ogie dalej nie rozprzestrzenia si. Jeli jednak wszystkiego dopilnowa albo ogie wzmg si pod wpywem nie spodziewanego porywu wiatru, nie ponosi winy).

22 O niebie I.11.[280b]: Sowo niemoliwy uywa si w dwojakim znaczeniu: [1] ju to, by wyrazi, e nie jest prawd, by co mogo si zdarzy, [2] ju e [co] nie moe si zdarzy atwo, szybko, dobrze Arystoteles, O niebie, [w:] Dziea wszystkie, t. 2, przekady, wstp i komentarze P. Siwek, Warszawa 2003; por. W. Gontarski, Aitia wina arystotelesowska. Zagadnienia definicyjne. Cz II, s. 83 i n.

Waldemar Gontarski86

dzialnoci czyli to, za co ju nie odpowiada si s dopiero moliwoci fizycz-ne sprawcy, tj. vis maior23.

Zasada rodka, rozwinita przez Stagiryt rozpowszechniona w wersji li-terackiej przez Horacego jako aurea mediocritas24 (zoty rodek, czyli umiar) oznacza, i nie mona da czego ponad staranno in abstracto, dostp-n dla czowieka rozsdnego (wykazujcego zdolno podmiotow), jeli nie chcemy naruszy zakazu rzeczy niemoliwych (impossibilitas). Staranno ta (abstrakcyjny i jednolity wzorzec postpowania) zawiera si w arystotelesow-skim terminie spoudaios aner ( ; ang. good man25; ac. bonus vir26); u Cycerona (powoujcego si na Platona i Arystotelesa) wystpuje zwrot: viri boni esse misereri27, oddawany poprzez zwrot dobry czowiek lituje si28; ang. good man29. W kontekcie in medio stat veritas, oznacza to zrelatywizo-wanie prawdy materialnej do standardu abstrakcyjnego. Odpada wic twierdze-nie, e zarwno midzy terminami prawda materialna i prawda obiektywna, jak i midzy nazwami prawda i prawda materialna (obiektywna), zacho-dzi stosunek rwnowanoci, za termin materialna (obiektywna) wzgldem prawdy jest wycznie konfirmujcy30, czyli konserwujcy, restytuujcy. S to przymiotniki takie, jak prawdziwy, rzeczywisty, gdy uywamy je w wyra-eniach takich, jak np. prawdziwa przyjani, fakt rzeczywisty31. Za relatywi-zacj prawdy materialnej do prawdy obiektywnej kryje si pojcie poznawalno-ci (granice poznania) i zwizane z tym prawo do bdu faktycznego (error facti) tj. do bdu nieodpartego32. Mwimy np.: Dziennikarza obowizuje prawda ma-

23 Ad Gaius, D.44.7.1.4: Casus est maior vis cui humana infirmitas resistere non potest (sia wysza jest przypadkiem, ktremu sabo ludzka nie moe oprze si); por. W. Gontarski, Sprawca nieumylny, s. 192 i n.

24 Q. Horatius Flaccus, Carmina 2.10.58., http://www.thelatinlibrary.com/horace/carm2.shtml

25 , I.9.[1099b]; tak te np. F.G. Lawrence, Gadamers Hermeneutics and Aristotles Practical Philosophy, [w:] M.L. Portocarrero, L.A. Umbelino, A. Wiercinski (eds.), Hermeneutic Rationality. La rationalit hermneutique, vol. 3, Berlin 2012, s. 209 i n.

26 Np. A. Dbiski, Rzymskie prawo prywatne. Kompendium, Lublin 2004, s. 279.27 Cicero, Pro Murena, XXX, 62, [w:] M. Tullius Cicero, Orationes: Pro L. Murena Oratio.

Pro Archia Poeta Oratio, oprac. J. Szczepaski, Lww 1931, s. 33.28 Marek Tuliusz Cyceron, Mowa w obronie Mureny, [w:] Mowy, prze. i oprac. J. Mrukwna,

Kty 2003, s. 105.29 Cicero, The Speeches. With an English Translation by L.E. Lord. In Catilinam IIV. Pro

Murena. Pro Sulla. Pro Flacco, London 1987, s. 223.30 Przeciwnie T. Gizbert-Studnicki, Prawda sdowa w postpowaniu cywilnym, Pastwo

i Prawo 2009, z. 7.31 Tak definicj przymiotnikw konfirmujcych przedstawi K. Twardowski, Z logiki przy-

miotnikw, [w:] Wybrane pisma filozoficzne, Warszawa 1965, s. 374.32 Tak W. Gontarski, Jaka prawda obowizuje dziennikarza. Po wyroku Sdu Najwyszego

w sprawie Aleksander Kwaniewski ycie, Rzeczpospolita, 20.05. 2003 r.; tene, Toksyczne opcje..., s. 49 i n.

Prawda arystotelesowska w procesie administracyjnym 87

terialna pomniejszona o granice poznania dobrego dziennikarza [starannego]33. Z pojciem prawdy obiektywnej (zawierajcej si w przestrzeganiu standardu okrelonego jako aurea mediocritas) naley wiza dziaania niezbdne do po-znania otaczajcej nas rzeczywistoci34. Od zarania dziejw cywilizacji aci-skiej mona wic mwi o uzyskaniu uniwersalnego modelu poznawczego. Jed-nak wspczenie spotykamy pogld, ktry z jednej strony wyklucza moliwo stworzenia takiego modelu z argumentacj, i musiaby on by si rzeczy niezwykle abstrakcyjny i oglny (w domyle: nieprzydatny), za z drugiej stro-ny, proponuje si takie universum, ale w ujciu negatywnym w postaci prawa do bdu35. Oto odnonie do prawdy naukowej oraz prawdy ustalanej przez sd postuluje si zanianie standardw poznawczych, jak si wydaje nieuzasadnio-ne racjonalnie, poprzez utosamianie owego prawa do bdu z obowizkiem naprawienia bdu36. Ma to miejsce przy formuowaniu nad wyraz szeroko poj-mowanych oglnych dyrektyw (postulatw) poznawczych37, w szczeglnoci proponuje si postulat rzetelnoci38 stanowicy mieszank rozmaitych stan-dardw, rnicych si midzy sob co do cech istotnych (konstytutywnych): Jest to niewtpliwie postulat odnoszcy si do kadej z dziedziny dziaalnoci ludzkiej jest ona (tj. rzetelno) przeciwiestwem brakorbstwa, partac-twa, oszustwa wszelkiego rodzaju, ale take niedbalstwa, lenistwa, lekkomyl-

33 W. Gontarski, Ile prawdy w prawdzie. Polemika. Domaganie si dowodu prawdy od dzien-nikarza przestrzegajcego szczeglnej starannoci jest sprzeczne ze standardami Rady Europy i z zasadami racjonalnego mylenia, Rzeczpospolita, 9.07.2004 r.: Dziennikarz podporzdkowuj-cy si wymogom z art. 12 ust. 1 pkt 1 p.p. [ustawa z dnia 26.01.1984 r. Prawo prasowe (Dz. U. nr 5, poz. 24 ze zm.)] nie ma obowizku przeprowadzania dowodu prawdy ani w postpowaniu cywil-nym, ani w karnym. Jeli nawet poda nieprawd i przez to naruszy czyje dobra osobiste, bdzie si mg powoywa na prawo do bdu nieodpartego i uniknie wszelkiej odpowiedzialnoci prawnej. Logicznie rzecz biorc, na podstawie przepisw szczeglnych (p.p.) otrzyma okrelone prawo pod-miotowe nie po to, eby pniej nakada na niego sankcje zawarte w przepisach oglnych (kodeks cywilny czy kodeks karny): qui iure suo utitur neminem laedit (kto korzysta ze swojego prawa, nikogo nie krzywdzi). Domaganie si dowodu prawdy od dziennikarza dopeniajcego wymogu szczeglnej starannoci jest sprzeczne te z nastpn paremi: lex neminem cogit ad impossibi-lia (prawo nie moe zmusza nikogo do rzeczy niemoliwych). Dla racjonalnego ustawodawcy nie do przyjcia jest twierdzenie, e nawet po wyczerpaniu dostpnych dziennikarzowi sposobw sprawdzenia prawdziwoci materiau prasowego mona go pocign do odpowiedzialnoci praw-nej. Potwierdzenie tezy o prawie dziennikarza do bdu nieodpartego znajdujemy w orzecznictwie strasburskim, np. w orzeczeniu Trybunau z 28 wrzenia 1999 r. w sprawie Dalban przeciwko Ru-munii (skarga nr 28114/95). Jak w tym orzeczeniu podkrela Trybuna, nie do zaakceptowania jest sytuacja, w ktrej dziennikarz moe formuowa wypowiedzi prasowe wycznie pod warunkiem, i wykae ich prawdziwo.

34 Przeciwnie M. Zieliski, Poznanie sdowe a poznanie naukowe, Pozna 1979, s. 5.35 Ibidem, s. 23.36 Takie zanianie, ibidem, s. 152: Wyrazem tego prawa [praw do bdu] jest nieskrpowanie

w zakresie moliwoci naprawiania bdw.37 Tak ibidem, s. 115 i n.38 Tak ibidem, s. 121 i n.

Waldemar Gontarski88

noci i lekcewaenia obowizkw, gonienia za korzyci najniszym koszte-m39. Zaproponowano tutaj standardy: 1a) postpowanie obiektywne konkretnie (lenistwo moe pod tym kry si brak starannoci in concreto, przejawiaj-cy si w tym, e dany czowiek na co dzie we wasnych sprawach wykazuje wyszy standard ni w sprawach zawodowych); 1b) obiektywne abstrakcyjnie (niedbalstwo, lekkomylno), ktre moe czy ze sob 2a) subiektyw-no niewiadom (niedbalstwo; sfera subiektywna zawona jest do stanu potencjalnego, tj. do zdolnoci podmiotowej in concreto, rekonstruowanej przy akompaniamencie momentu obiektywnego w postaci powinnoci abstrakcyj-nej) i 2b) subiektywno wiadom (lekkomylno), wreszcie jest te 2c) su-biektywno umylna (oszustwo).

Tymczasem wystarczy sign po zrekonstruowany m.in. w Etyce nikoma-chejskiej III.4.[1113a 29] i w Polityce III.2.[1276b1277a] powyej wspomniany model/wzorzec, okrelany jako:

[]40 spoudaios aner (staranny [obywatel); w innym t.: czowiek etycznie wysoko stojcy41; ang. good man42; w innym tumaczeniu good person43; reasonable man44 w znaczeniu: dobry gospodarz, czyli czowiek dobry w swoim zawodzie, tj. ac. diligens pater familias45; niem. der Edle46).

Na tym polega antropologiczny wymiar prawdy arystotelesowskiej.

3. PRAWDA PROCESU ADMINISTRACYJNEGO I PROCESU SDOWOADMINISTRACYJNEGO

WRD MODELI PRAWDY SDOWEJ

Wspczesna prawda rekonstruowana w procesie sdowym oddaje rnice midzy prawd arystotelesowsk w znaczeniu jej istoty i kryterium (prawda mate-rialna) a jej praktyczn realizacj (prawda obiektywna). Ot w postpowaniach nie-kontradyktoryjnych np. polski proces karny (w przeciwiestwie do anglo-saskiego) i administracyjny (sd administracyjny dziaa jedynie w ramach funkcji kontrolnej, a nie reformatoryjnej i zasadniczo bez samodzielnych ustale faktycz-

39 Ibidem, s. 121 i powoane tam pimiennictwo: T. Czeowski, W sprawie deontologii pracow-nika naukowego, Etyka1967, nr 2, s. 118.

40 , [1113a 29].41 Prze. D. Gromska.42 , 43 Aristotle, Nicomachean, s. 129.44 Por. J. Kochanowski, Standard rozsdnego czowieka w prawie karnym, Studia Iuridica

1991, t. XX, s. 125134.45 Szerzej W. Gontarski, Toksyczne opcje walutowe..., s. 4447; tene, Prawda w postpowa-

niu karnym, s. 189191.46 Aristoteles, Die Nikomachische Ethik, s.107.

Prawda arystotelesowska w procesie administracyjnym 89

nych47) oraz w postpowaniach odrbnych w procesie cywilnym48 sd wprost jest zobligowany zrekonstruowa prawd obiektywn (prawda sdowa jako praw-da obiektywna), a nie materialn. Jednak, jeli tak rozumiana prawda sdowa (prawda ustalana przez sd; gdy sd nie wykazuje inicjatywy dowodowej, wtedy nie ustala prawdy, tylko ogranicza si do kontradyktoryjnego oceniania, w opar-ciu o logiczn syntez, czyja teza jest bardziej wiarygodna, czyli prawdopodobna) bdzie odbiega od prawdy materialnej, stanowi to przesank do wznowienia po-stpowania. Gdyby prawodawca odnonie do prawdy sdowej (i administracyj-nej) posugiwa si pojciem prawdy materialnej, czyli gdyby ustawodawca nie uwzgldni zakazu rzeczy niemoliwych, zbdny byby:

Art. 540 1 pkt 2 in pr. k.p.k. (Postpowanie sdowe zakoczone prawomoc-nym orzeczeniem wznawia si, jeeli po wydaniu orzeczenia ujawni si nowe fakty lub dowody nie znane przedtem sdowi.).

Art. 403 2 in fine k.p.c. (Mona rwnie da wznowienia w razie p-niejszego wykrycia prawomocnego wyroku, dotyczcego tego samego stosunku prawnego, albo wykrycia takich okolicznoci faktycznych lub rodkw dowodo-wych, ktre mogyby mie wpyw na wynik sprawy, a z ktrych strona nie moga skorzysta w poprzednim postpowaniu); przepis ten relatywizuje zasad kontradyk-toryjnoci.).

Art. 273 2 ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 r. Prawo o postpowaniu przed sdami administracyjnymi (Mona da wznowienia w razie pniejszego wy-krycia takich okolicznoci faktycznych lub rodkw dowodowych, ktre mogyby mie wpyw na wynik sprawy, a z ktrych strona nie moga skorzysta w poprzed-nim postpowaniu); poprzednie postpowanie, o ktrym mowa w tym przepisie, to postpowanie administracyjne, ktrego wynik jest skarony do sdu admini-stracyjnego.

Dodajmy art. 145 1 pkt 5 k.p.a.: (W sprawie zakoczonej decyzj osta-teczn wznawia si postpowanie, jeli wyjd na jaw istotne dla sprawy nowe okolicznoci faktyczne lub nowe dowody istniejce w dniu wydania decyzji, nie znane organowi, ktry wyda decyzj).

Pierwszy z wymienionych przepisw obowizek prawdy material-nej kieruje pod adresem sdu. Art. 403 2 in fine k.p.c. relatywizuje zasad

47 Sdy administracyjne nie dokonuj samodzielnie ustale w zakresie stanu faktycznego, poza wyjtkiem wynikajcym z art. 106 35 ustawy z dnia 30.08. 2002 r. Prawo o postpowaniu przed sdami administracyjnymi (Dz. U. z 2012 r., nr 0, poz. 270); 3 art. 106: Sd moe z urzdu lub na wniosek stron przeprowadzi dowody uzupeniajce z dokumentw, jeeli jest to niezbd-ne do wyjanienia istotnych wtpliwoci i nie spowoduje nadmiernego przeduenia postpowania w sprawie; jednak me wyda wyrok uchylajcy (kasacyjny) i wskaza organowi zakres uzupe-niajcego postpowania dowodowego (tak np. wyrok Trybunau Konstytucyjnego z dnia z dnia 18 grudnia 2007 r. SK 54/05, pkt III.2.4.), np. uchylajc zaskaron decyzj wskazuje na potrzeb wyjanienia istotnych dla sprawy okolicznoci faktycznych, ktre mog by ustalone przy uyciu wszelkich rodkw dowodowych przewidzianych w k.p.a.

48 Szerzej M. Manowska, Postpowania odrbne w procesie cywilnym, Warszawa 2003.

Waldemar Gontarski90

kontradyktoryjnoci. Natomiast art. 273 2 prawa o postpowaniu przed sda-mi administracyjnymi uwzgldnia okoliczno, i sd administracyjny nie czy-ni wasnych ustale faktycznych. W sumie wszystkie te przepisy nastawione s na korekcj bdw faktycznych, czyli na realizowanie zasady prawdy material-nej. Chodzi o wykrycie pniejsze faktw (elementw rzeczywistoci stanowi-cych przedmiot poznania w danym postpowaniu) lub dowodw (przedmiotem dowodw tj. czynnoci poznawczych s twierdzenia o faktach), o ktrych podmiot obarczony ciarem dowodu nie mg wczeniej wiedzie. Dowiedze-nie si o ich istnieniu ma miejsce w czasie, w ktrym powoanie ich w zakoczo-nym postpowaniu byo niemoliwe. Wykrycie (ujawnienie) dotyczy faktw i do-wodw (albo rodkw dowodowych) w dotychczasowym postpowaniu w ogle nieujawnionych i przez to nie zgaszanych, poniewa nie byy one znane sdowi (art. 540 1 pkt 2 in pr. k.p.k.), stronom (403 2 in fine k.p.c. i art. 273 2 pra-wa o postpowaniu przed sdami administracyjnymi) albo organowi administracji (art. 145 1 pkt 5 k.p.a.). Fakty (okolicznoci faktyczne) lub dowody (rodki do-wodowe) musz pozostawa w zwizku z prawomocnym rozstrzygniciem, ktre jest przedmiotem postpowania wznowieniowego, tzn. musz legitymowa si walorem doniosoci w tym sensie, i gdyby byy znane w dacie podejmowania rozstrzygnicia koczcego spraw, to mogyby sprawi, i jej wynik byby inny od podjtego.

Prawda materialna dekodowana z art. 540 1 pkt 2 in pr. k.p.k. zostaje limi-towana zaweniem wzruszalnoci wycznie na korzy oskaronego. Per saldo mamy tutaj prawd formaln (legaln), ale tak, ktra jednoczenie jest prawd materialn, chocia jedynie na korzy oskaronego, co wynika z lit. a), b) i c) pkt 2 1 art. 540. Wanie oprcz prawdy materialnej i obiektywnej we wspcze-snych systemach prawa wyodrbnia si prawd formaln, czyli legaln (i zwiza-n z ni zasad koncentracji materiau dowodowego)49, gdzie kryterium stanowi

49 Odnonie do prawdy formalnej w procesie cywilnym: wprawdzie zgodnie z art. 217 k.p.c. strona moe a do zamknicia rozprawy przytacza okolicznoci faktyczne i dowody na uzasadnie-nie swych wnioskw i twierdze strony przeciwnej jednake od tej reguy przepisy k.p.c. przewiduj szereg wyjtkw, ktre zobowizuj strony do zgoszenia twierdze, zarzutw i dowodw w okre-lonym terminie i to pod rygorem utraty prawa ich powoywania w toku dalszego postpowania. Przepisy zobowizujce strony do wskazywania twierdze, zarzutw i dowodw w okrelonym czasie wyraaj zasad koncentracji dowodw za rygor utraty powoywania ich w toku dalszego postpowania jest wyrazem zasady prawdy formalnej wedle ktrej, sd orzeka na podstawie twier-dze i dowodw dostarczonych przez strony (art. 232 k.p.c.) a sam tylko wyjtkowo ma obowizek prowadzenia postpowania dowodowego z urzdu. Takiego obowizku w szczeglnoci nie sposb dopatrzy si w sprawach o charakterze gospodarczym toczcych si z udziaem podmiotw pro-fesjonalnych i wtedy gdy strony reprezentowane s przez fachowych penomocnikw. Wszelkie zaniechania w zakresie inicjatywy dowodowej ocenione by zatem musz jako zawinione przez stron take wtedy gdy wnioski dowodowe skadane s przez strony z uchybieniem terminw wy-nikajcych z przepisw k.p.c. W takim razie wystpuje bowiem prekluzja procesowa ktrej bez-wzgldnym skutkiem jest pominicie faktw i wnioskw dowodowych zgoszonych z uchybieniem

Prawda arystotelesowska w procesie administracyjnym 91

sama procedura. Chodzi o zgodno opisu (ustale w sferze stanu faktycznego, tzn. czynnoci prowadzcych do tych ustale) z procedur, tj. o prawd mate-rialn zrelatywizowan do procedury. Dosownie rzecz biorc, prawda ta odno-si si tylko do sdu biernego arbitra, dokonujcego subsumpcji na podstawie stanu faktycznego zaoferowanego przez strony; przez proces kontradyktoryjny w zakresie inicjatywy dowodowej rozumiem proces z sdem jako podmiotem pasywnym odnonie do materialnego ciaru dowodu, za przez proces niekon-tradyktoryjny, proces oparty na prawdzie materialnej, co implikuje dowodzenie z urzdu. Jednak prawda formalna (opis, chocia prawnie reglamentowany, czyli prawda materialna zrelatywizowana do procedury) to co innego ni tzw. prawda subiektywna (ocena). Dlatego dany dowd (powoany na potwierdzenie praw-dziwoci) moe by podwaany przez przeciwnika procesowego na podstawie kryterium rzeczywistoci. W tym sensie moemy mwi o prawdzie potencjalnie obiektywnej, co charakteryzuje np. anglosaski proces karny. Od aktywnoci stron, pomniejszonej o zakazy dowodowe (tak jak w przypadku prawdy obiektywnej w postpowaniu niekontradyktoryjnym, gdzie rwnie nie ma swobody dowo-dzenia50), zaley czy zaoferuj prawd moliw do ustalenia przez czowieka wykorzystujcego ludzki potencja intelektualny swj bd cudzy, np. wyna-jtej agencji detektywistycznej, ktra, obok policji, zajmie si zgromadzeniem koniecznych dowodw, co pociga za sob formu kosztow i w konsekwencji uderza w zasad rzetelnoci procesu. W tym sensie skrajna kontradyktoryjno nie sprzyja rzetelnoci procesu, gdy rwno formalna jest relatywizowana przez nierwno finansow.

Z punktu widzenia aktywnoci strony postpowania, w systemie kontradyk-toryjnym i niekontradyktoryjnym rekonstruowana jest ta sama prawda praw-da obiektywna, ktra ma charakter antropologiczny (moliwa do ustalenia przez czowieka posiadajcego zdolno podmiotow), pomniejszona o zakaz swobody dowodzenia (kwestia formalna nastawiona na zagwarantowanie prawdy material-nej albo innej wartoci), ale pod warunkiem, e dana strona jest zainteresowane udzieleniem odpowiedzi na pytanie, jak byo?.

przewidzianych terminw i to take wtedy gdy fakty te i dowody mogyby mie wpyw na wynik sprawy. Jednym z przepisw k.p.c. przewidujcych prekluzj procesow jest przepis art. 47912 1 k.p.c., ktry nakada na powoda obowizek zgoszenia ju w pozwie wszystkich twierdze i dowo-dw pod rygorem utraty prawa powoywania ich w toku postpowania, chyba e wykae, e ich powoanie w pozwie nie byo moliwe albo e potrzeba ich powoania wynika pniej z uza-sadnienia wyroku Sdu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 13.10.2009 r., V ACa 377/09, LEX nr 5745109.

50 Por. R. Kmiecik, Dowd prywatny i tzw. zasada swobody dowodzenia w postpowaniu karnym, Pastwo i Prawo 2013, z. 2, s. 33 i n.; W. Gontarski, Przyczynek do konstytucyjnej teo-rii dowodw, czyli kiedy nagranie magnetofonowe jest dowodem z dokumentu, a kiedy dowodem rzeczowym. Glosa aprobujca do postanowienia Sdu Najwyszego z dnia 7 lutego 2007 r., III KK 237/06, Gazeta Sdowa 2007, nr 9, s. 33 i n.

Waldemar Gontarski92

Prawda formalna (i zwizana z ni kontradyktoryjno) obca jest polskie-mu postpowaniu odnoszcemu si do stosunkw jednostronnych, tj. karnemu oraz postpowaniu administracyjnemu (i sdowoadministracyjnemu, kontro-lujcemu postpowanie administracyjne); wystpuje co do zasady (czy raczej w ograniczonym zakresie) w procedurze cywilnej. Nie chodzi o to, e prawda formalna jest prawd zrelatywizowan do ogranicze proceduralnych (rwnie w procesie niekontradyktoryjnym prawda obiektywna jest prawd materialn pomniejszon o moliwoci poznawcze czowieka zarwno faktyczne natu-ry psychologicznej, jak i procesowe prawne). Istota rnicy sprowadza si do tego, e w procesie kontradyktoryjnym nie wykorzystuje si moliwoci po-znawczych sdu w zakresie rekonstrukcji stanu faktycznego, czego nie bierze pod uwag doktryna polska nawet w rozwaaniach pozadogmatycznych (teore-tycznych), ktra jednoczenie zwizane z pojciem prawdy zagadnienia defini-cyjne pozostawia na poziomie intuicyjnym51. Odnoszc to do prawdy arystotele-sowskiej zauwaymy, i prawda formalna, ze wzgldu na swoj wycinkowo, pozostaje (moe pozostawa) w sprzecznoci nie tylko z kryterium definiujcym: veritas est adaequatio rei et intellectus, ale rwnie z praktycznymi moliwo-ciami ustalenia prawdy: in medio stat veritas, poniewa sd nie moe urucho-mi swoich moliwoci poznawczych. Inna rzecz, e kryterium definiujcego (kryterium rzeczywistoci) moe nie spenia te prawda obiektywna, chocia tutaj prawdopodobiestwo dopenienia wymogu adekwatnoci wydaje si by wiksze, gdy sd, jako podmiot dysponujcy stosunkowo duymi formalnymi moliwociami poznawczymi (determinowanymi prawnie), z urzdu przepro-wadza postpowanie dowodowe.

Wyjanijmy, dowodzi si prawdziwoci twierdze tez o faktach (przedmiotem dowodzenia jest teza/tezy). Najpierw realizowany jest ciar przy-taczania okolicznoci faktycznych (onus proferendi), nastpnie onus probandi. Tezy to nic innego, jak tylko wyraone przy pomocy wypowiedzi deskryptyw-nych odzwierciedlenie rzeczywistoci w wiadomoci ludzkiej; owo odzwiercie-dlenie identyfikuje i przedstawia Arystoteles w O duszy III.7-852. Rzeczywisto

51 Np. T. Gizbert-Studnicki, Prawda sdowa; P. Kardas, Zasada prawdy materialnej a kon-tradyktoryjno postpowania dowodowego. Przeciwstawne czy komplementarne zasady procesu karnego, [w:] J. Giezek, A. Malicki (red.), Adwokatura jako uczestnik procesu legislacyjnego, War-szawa 2012, s. 60 i n.

52 Jest oczywiste, e przedmiot podpadajcy pod zmysy [tylko] wyprowadza wadz zmyso-w ze stanu monoci do aktu Wadza intelektualna ujmuje zatem formy w wyobraeniach. [] [czowiek] za pomoc wyobrae lub poj obecnych w duszy wnioskuje o rzeczach, jak gdyby na nie patrzy i ukada plany na przyszo na podstawie ich stosunku do teraniejszoci. A kiedy (podobnie jak w przypadku postrzeenia!) orzek, i dana rzecz jest przyjemna, wzgldnie przykra, z miejsca ucieka przed ni lub si do niej zwraca i, oglnie mwic, przechodzi do praktycznego dziaania. Owszem, nawet to, co nie ma cisego zwizku z praktycznym dziaaniem, na przykad prawda i fasz, naley do tego samego rzdu, co dobro i zo, z t tylko rnic, e [prawda i fasz] jest takim absolutnie, a [dobro i zo] w odniesieniu do kogo. [] Wyobraenia bowiem s jak

Prawda arystotelesowska w procesie administracyjnym 93

(jej fragment nazywany faktem albo faktem logicznym, wyodrbnianym obok faktu konwencjonalnego, tj. takiego faktu logicznego, ktrego uwzgldnianie dyktowane jest przepisami obowizujcego prawa) stanowi przedmiot ludzkiego poznania. Tezy mog [1] bezporednio odzwierciedla rzeczywisto (pada odpowied na pytanie: jak byo? przedmiotem poznania jest bezporednio rze-czywisto) bd [2] porednio (pada odpowied na pytanie o warto logiczn cudzych tez-twierdze, a warto ta jest ujmowana w arystotelesowskiej posta-ci dwuwartociowej: prawda/nieprawda, aczkolwiek rzeczywisto jest pozna-wana wycznie w zakresie wanie cudzych twierdze). Zarwno w sytuacji pierwszej, jak i drugiej, punktem odniesienia jest rzeczywisto, a nie [3] cudzy pogld na jej temat, gdzie podmiot poznajcy ogranicza si do oceny cudzych dowodw w prawnie wyznaczonym zakresie (pod wzgldem ich legalnoci i wiarygodnoci, ewentualnie sd decyduje o dopuszczalnoci dowodw) jest to prawda formalna (formalny model poznania), ktra moe okaza si przeci-wiestwem prawdy materialnej, czyli moe by nie-prawd w znaczeniu arysto-telesowskim (materialnym).

W rozwaaniach teoretycznych wyraany jest pogld, i formalny model spenia wymg procesu sprawiedliwego (rzetelnego), nawet jeli in concreto wy-nik takiego poznania bdzie oparty na ustaleniach faktycznych nieodpowiada-jcych prawdzie materialnej argumentuje si przy tym (ale bez odwoania si do pojcia sprawiedliwoci, a nawet bez odwoania si do pimiennictwa anglo-saskiego charakteryzujcego tamtejszy proces kontradyktoryjny), e warunkiem koniecznym sprawiedliwego procesu nie s wcale ustalenia oparte na prawdzie, lecz - raczej - uprawnienia i obowizki procesowe stron i takie uksztatowanie modelu postpowania karnego, aby kada ze stron miaa rwn moliwo pre-zentowania korzystnych dla siebie dowodw, ustosunkowania si i analizy ka-dego z dowodw i twierdze strony przeciwnej53. Takie rozumowanie co naj-mniej z dwch wzgldw naley odrzuci. Po pierwsze, od czasw Arystotelesa znamy sprawiedliwo rozdzielajc (rwnych rwno, nierwnych nierwno), na gruncie polskiego systemu dekodowan z art. 2 Konstytucji. W wietle zasa-dy sprawiedliwoci nie mona wic tak samo traktowa czowieka, ktry dopu-ci si zawinionego czynu zabronionego (fakt), jak i tego, ktry takiego czynu nie dopuci si, a zadaniem procesu karnego jest orzekanie w pierwszej kolejno-ci o winie (za wyjtkiem obiektywnej odpowiedzialnoci karnej wystpujcej w systemach anglosaskich strict criminal liability gdzie proces dowodzenia koncentruje si na samym obiektywnym zwizku przyczynowym); takie mylenie poj rnych co do istoty odpada take na gruncie czysto teoretycznym. Po dru-

gdyby przedmiotami postrzeganymi z t tylko rnic, ze s niematerialne Arystoteles, O duszy, [w:] Dziea wszystkie, t. 3, przekady, wstp i komentarze P. Siwek, Warszawa 1992.

53 Tak A. Bojaczyk, Dowd prywatny w postpowaniu karnym w perspektywie prawnoporw-nawczej, Warszawa 2011, s. 341.

Waldemar Gontarski94

gie, elementarna racjonalno prakseologiczna podpowiada nam, e w praktyce procesu karnego nie jest moliwe zrealizowanie postulatu polegajcego na tym, aby kada ze stron miaa rwn moliwo prezentowania korzystnych dla siebie faktw (onus proferendi) i dowodw (onus probandi). Proces ten polega przecie na sprawie: pastwo v. obywatel. W praktyce pierwsza z tych stron, w przeci-wiestwie do drugiej, dysponuje praktycznie nieograniczonymi moliwociami finansowymi w poszukiwaniu dowodw, poczonymi z moliwoci przejawia-nia wadztwa pastwowego (np. czynnoci operacyjno-rozpoznawcze jako r-da dowodowe albo rodki przymusu procesowego nastawione na poszukiwanie dowodw). Dlatego w pimiennictwie anglosaskim znajdujemy argument wska-zujcy na realizowanie wymogu sprawiedliwoci przez tamtejszy proces karny, wyraony przy okazji zidentyfikowania zjawiska konwergencji kontynentalne-go systemu inkwizycyjnego i systemu anglosaskiego, ktra daje o sobie zna gwnie ze wzgldu na to, e w obu systemach zbieraniem dowodw zajmuje si profesjonalna policja54. Natomiast pimiennictwo polskie z uwagi na zoono materii zwizanej z ciarem przytaczania okolicznoci faktycznych i ciarem udowodnienia tych faktw, proces kontradyktoryjny tradycyjnie kojarzy z przy-musem adwokackim55.

Jeli druga ze wspomnianych sytuacji poznawczych (model procesu, czyli model postpowania, w ktrym pada odpowied na pytanie o warto logiczn cudzych tez-twierdze) [2a] opiera si na zasadzie prawdy materialnej, ale bez zasady inkwizycyjnoci (ktra z kolei polega na zarzdzaniu przez sd z urzdu dochodze w celu poszukiwania dowodw), model taki byby prakseologicz-nie niespjny albo pozornie obiektywny czy wrcz obudny56. Jak wida, [2b] rzeczywiste uzyskanie odpowiedzi na pytanie, czy i ktre twierdzenia stron s prawdziwe, umoliwi moe dopiero wyposaenie sdu w inicjatyw dowodow (w tym zakresie stosuje si inkwizycyjno)57. Jednak zasada prawdy material-nej jest realizowana wycinkowo, jeli przedmiotem poznania pozostaje to, co inni twierdz, czyli w jakim zakresie realizuj onus proferendi (tutaj obowizuje kon-tradyktoryjno). Odpowied na pytanie jak byo?, moliwa jest w [1a] modelu, w ktrym zamiast zasady kontradyktoryjnoci obowizuje inkwizycyjno przy braku zasady skargowoci oraz [1b] w modelu ze skargowoci (przedmiotem poznania s fakty, ale wyznaczone nie tylko przez sam podmiot poznajcy, lecz rwnie przez strony), a take [1c] przy naoeniu na strony obowizku dostarcze-

54 D.A. Dripps, The Substance-Procedure Relationship in Criminal Law, [w:] R.A. Duff, S. Green (eds.), Philosophical Foundations of Criminal Law, Oxford 2011, s. 416418.

55 Tak E. Wakowski, System procesu cywilnego, Wilno 1932, s. 119 i n.; tene, Podrcznik prawa cywilnego, Wilno 1933, s. 83; A. Jakubecki, Kontradyktoryjno a poznanie prawdy w pro-cesie cywilnym w wietle zmian kodeksu postpowania cywilnego, Przegld Sdowy 1998, nr 10, s. 64.

56 M. Zieliski, Poznanie sdowe, s. 73.57 Tak ibidem.

Prawda arystotelesowska w procesie administracyjnym 95

nia odpowiednich rde poznawczych bd co najmniej informacji o nich (stro-ny mog przez to wpywa na proces poznawczy), chocia najpeniej prawda materialna bdzie realizowana, jeli [1d] ledczo uzupenimy o elementy kon-tradyktoryjnoci (inicjatywa dowodowa stron plus moliwo wypowiadania si odnonie do dowodw strony przeciwnej)58. W tym ostatnim modelu zadeklaro-wany wymg prawdy materialnej jest realizowany najpeniej spord wszystkich modeli postpowania, a odbywa si to poprzez:

zasad skargowoci, zasad inkwizycyjnoci, obowizek stron procesowych odnonie do rde poznawczych wspieraj-

cy inkwizycyjno, modyfikowanie inkwizycyjnoci poprzez prowadzenie elementw kontra-

dyktoryjnoci59.Taki model obowizuje w polskim postepowaniu karnym i w polskim post-

powaniu administracyjnym (nastpuje jedynie odejcie od zasady skargowoci odnonie do postpowa administracyjnych wszczynanych z urzdu), gdzie cho-cia na organie administracji publicznej ciy inkwizycyjny obowizek wyczer-pujcego zebrania materiau dowodowego (i dlatego ciar dowodu spoczywa na organie administracyjnym), to ustawodawca nie wykluczy aktywnoci dowo-dowej stron (art. 77 1 i 3 w zw. z art. 78 1 k.p.a.), co ma wzmocni zasad prawdy materialnej.

Dochodzimy wic do wniosku, i gwarancja prawdy materialnej (cel po-znania) oraz prawdy obiektywnej (moliwej do ustalenia przez podmiot po-znajcy) wie si z realizacj zasady inkwizycyjnoci (ledczoci, tj. poszu-kiwania dowodw, czyli korzystania z inicjatywy dowodowej przez urzdowy podmiot poznajcy). Logicznie rzecz biorc, opposite poznania inkwizycyjnego

58 Por. ibidem, s. 7475.59 Tak, aby wykluczona bya nastpujca sytuacja opisana w orzecznictwie administracyjnym:

Brak dostpu strony do tych dowodw uniemoliwi jej w konsekwencji rzetelne odniesienie si do tych dowodw i ich analiz. Postpowanie organw podatkowych przybrao zatem form po-stpowania w zupenoci inkwizycyjnego, w ktrym strona nie ma dostpu do zgromadzonych do-wodw z uzasadnienia wyroku NSA w Warszawie z dnia 12.01.2010 r., II FSK 1118/08; tak te zasada kontradyktoryjnoci pojmowana jest w orzecznictwie strasburskim: [] Artyku 6 3 (d) zawiera zasad, z ktrej wynika, e zanim oskarony zostanie skazany, wszystkie dowody przeciw-ko niemu musz zwykle by przedstawione w jego obecnoci na publicznej rozprawie z zapewnie-niem kontradyktoryjnoci. Moliwe s wyjtki od tej zasady, lecz nie mog one narusza prawa do obrony, ktre co do zasady wymaga, aby oskarony mia zagwarantowan odpowiedni i nale-yt moliwo przesuchania wiadka zeznajcego przeciwko niemu, albo w momencie skadania przez niego zezna albo na pniejszym etapie postpowania (zob. wyrok Luc przeciwko Wo-chom, skarga nr 33354/96, 39, ETPCz 2001-II; wyrok Solakov przeciwko Byej Jugosowiaskiej Republice Macedonii, skarga nr 47023/99, 57, ETPCz 2001-X) wyrok ETPCz z dnia 17.04. 2012 r., Ffrowicz v. Polska, 53, http://bip.ms.gov.pl/pl/prawa-czlowieka/europejski-trybunal-pra-w-czlowieka/orzecznictwo-europejskiego-trybunalu-praw-czlowieka/

Waldemar Gontarski96

(prawda arystotelesowska) stanowi przeto poznanie kontradyktoryjne (prawda formalna). Przeciwiestwem procesu inkwizycyjnego jest proces kontradykto-ryjny w zakresie onus proferendi i onus probandi60, gdzie ostatecznie wiedza podmiotu poznajcego (tutaj sdu) uzaleniona jest nie od jego moliwoci poznawczych, lecz od dowodw zaoferowanych przez inne podmioty (stro-ny postpowania). Nieodrnianie tych poj oznacza mylenie poj rnych co do istoty. W procesie kontradyktoryjnym naley mwi o prawdzie proce-sowej formalnej, a nie o sdowej. Sd pozbawiony inicjatywy dowodowej nie rekonstruuje prawdy, tylko ocenia wiarygodno dowodw zaoferowanych przez spierajce si strony. Natomiast prawda sdowa, charakteryzujca proces niekontradyktoryjny, to prawda obiektywna, tj. adekwatna (zrelatywizowana) do moliwoci poznawczych sdu: faktycznych brak dowodw oraz prawnych zakazy dowodowe. Z kolei sd kontradyktoryjny uwzgldnia jedynie zakazy dowodowe (w trybie oceny dowodw eliminuje dowody objte zakazem, za-oferowane przez strony), czyli jeli nawet dostrzega dowody korygujce pozna-nie aktowe, nie moe po nie sign, co wyznacza granic midzy procesem kontradyktoryjnym (anglosaskim) a kontynentalnym (inkwizycyjnym). Podej-mowane s prby podwaajce te, wydawaoby si, oczywiste rnice midzy dwoma modelami procesu. Czyni si to w szczeglnoci poprzez interpretacj dworkinowskiej dychotomii61: 1) regua tertium non datur (regua rozstrzy-ga in abstracto)/2) zasada regua zrelatywizowana o zakaz niemoliwoci (zasada rozstrzyga z uwzgldnieniem jednostkowych sytuacji procesowych)62, przy utosamianiu prawdy materialnej z zasad, co w wietle prawdy ary-stotelesowskiej oznacza pomylenie poj. Wszak to wanie wyczony rodek w ujciu Stagiryty oznacza prawd w znaczeniu zgodnoci poznania z rzeczy-wistoci, co wspczenie nazywamy prawd materialn. Odrbn jest owa prawda zrelatywizowana o moliwoci poznawcze czowieka, przy okrelonej dyferencjacji tych moliwoci, co daje prawd te zidentyfikowan i opisan przez Arystotelesa, oddawan przy pomocy zwrotu ac. in medio stat veritas. Jednak nawet taki bd w odczytaniu pojcia prawdy materialnej, z logiczne-go punktu widzenia nie usprawiedliwia nieodrniania wystpowania w danym systemie inicjatywy dowodowej sdu (sigania przez sd-podmiot poznajcy po dostpne dowody) od niemonoci sigania przez sd po dostpne dla tego sdu dowody, ktre nie zostay zaoferowane przez strony. Takie nieodrnia-nie poj nalecych do rozmaitych kategorii definicyjnych i zwizane z tym

60 Tak D.A. Dripps, The Substance-Procedure, s. 416418; W. Gontarski, Prawda w po-stpowaniu karnym, s. 195 i n.; jako odosobniony trzeba uzna pogld niedostrzegajcy rnicy midzy prawd materialn dekodowan z art. 2 2 k.p.k. a prawd formaln, wyraony w kontek-cie poznania sdowego taki pogld prezentuje P. Kardas, Zasada prawdy materialnej, s. 7781.

61 R. Dworkin, Taking Rights Seriously, London 1978, w szczeglnoci s. 2627; R. Alexy, Theorie der der Grundrechte, Baden-Baden 1985, w szczeglnoci s. 71 i n.

62 Taka prba, P. Kardas, Zasada prawdy materialnej, s. 7879.

Prawda arystotelesowska w procesie administracyjnym 97

abstrahowanie od istoty (natury) desygnatw tych poj, uniemoliwia racjo-naln percepcj danego wywodu.

Samo ustanowienie zasady prawdy materialnej, ale w takim wymiarze, e nieskorzystanie przez sd z jego ustawowej inicjatywy dowodowej nie stanowi przesanki odwoawczej (chocia zasada prawdy materialnej z punktu widzenia racjonalnoci prakseologicznej powinna implikowa inkwizycyjny ciar prowa-dzenia postpowania dowodowego) oznacza wspomnian niespjno prakseolo-giczn (znikome moliwoci ustalenia prawdziwoci bd faszywoci), nazwan obud, co jednak znajduje zastosowanie w projekcie legislacyjnym63; wprost deklaruje si prawd materialn i wprost wycza si rodki nastawione na jej egzekwowanie. Z drugiej strony, nawet przy ustawowym braku przepisu zawie-rajcego zasad prawdy materialnej, samo statuowanie inicjatywy dowodowej sdu na zasadzie przesanki odwoawczej (jeli sd nie skorzysta z tej inicjatywy) sprawi, e bdzie to proces z przewag inkwizycyjnoci; taki proces w zestawie-niu dychotomicznym odnonie do onus proferendi i onus probandi: kontradyk-toryjno/nie-kontradyktoryjno (inkwizycyjno) okrelimy mianem inkwi-zycyjnego. Tutaj per saldo ustawowo zadeklarowana zasada prawdy formalnej jest na tyle zrelatywizowana, e w proces nastawiony jest na prawd materialn, a nie na prawd aktow (quod non est in actis, non est in mundo), zaoferowan przez strony w aktach sprawy, bez moliwoci dokonania przez sd korekty takiej prawdy, ktra to korekta jest realna dopiero przy efektywnej inicjatywie dowo-dowej sdu64. Nie deklaruje si prawdy materialnej wprost, ale nie wycza si

63 Taki model procesu karnego zawiera projekt ustawy zmieniajcej kodeks postpowania karnego, druk sejmowy nr 870 (Rzdowy projekt ustawy o zmianie ustawy Kodeks postpowa-nia karnego, ustawy Kodeks karny i niektrych innych ustaw), gdzie: [1] powtrzono art. 2 2 k.p.k. (Podstaw wszelkich rozstrzygni powinny stanowi prawdziwe ustalenia faktyczne), kt-ry nie ma odpowiednika w k.p.c., [2] zadeklarowano inkwizycyjno jedynie na zasadzie wyjtku (projektowany art. 167 1 zd. trzecie: W wyjtkowych, szczeglnie uzasadnionych przypadkach, sd moe dopuci i przeprowadzi dowd z urzdu), co odpowiada art. 232 zd. drugie k.p.c. (Sd moe dopuci dowd nie wskazany przez stron), ale [3.] jednoczenie zaprojektowano art. 447 5 (W postpowaniu wszcztym z inicjatywy strony w apelacji nie mona podnosi zarzutu niedo-puszczenia dowodu z urzdu lub niedostatecznej aktywnoci sdu w przeprowadzaniu dowodu ani te zarzutu przeprowadzenia dowodu pomimo braku wniosku strony w tym przedmiocie), ktry nie ma odpowiednika w k.p.c.

64 Taki charakter zdaje si mie obowizujcy polski proces cywilny, o czym przekonuje orzecznictwo: Pomimo wielu zmian ustawodawczych wzmacniajcych zasad kontradyktoryjno-ci pozostawiono w systemie prawnym unormowanie zawarte w zdaniu drugim w art. 232 k.p.c., ktre jest wyrazem nadal funkcjonujcej w ograniczonym zakresie zasady prawdy materialnej (por. uchwa Sdu Najwyszego z dnia 17.02.2004 r., II CZP 115/03, OSNC 2005, nr 5, poz. 77). Obec-ny stan prawny jest podobny do regulacji zawartej w art. 244 k.p.c. z 1930 r. (wedug tekstu jednoli-tego z 1932 r.). Podejmowane w pimiennictwie prby ograniczenia stosowania art. 232 k.p.c. nie s przekonujce. Wadza sdziego nie moe by w tym wypadku zwana w drodze pozajzykowych metod wykadni, skoro jej nie ogranicza niebudzce wtpliwoci brzmienie przepisu. Gdyby usta-wodawca chcia j zredukowa, to przy okazji wielu kolejnych nowelizacji kodeksu postpowania

Waldemar Gontarski98

rodkw nastawionych na jej egzekwowanie, a wrcz przeciwnie z caokszta-tu przepisw proceduralnych wyprowadza si rodek nastawiony na jej egze-kwowanie. Takiemu modelowi odpowiada obowizujcy polski proces cywilny, aczkolwiek natenie inkwizycyjnoci jest tutaj mniejsze ni w polskim procesie karnym albo administracyjnym, na co zwraca uwag doktryna65.

4. PRAWDA PROCESU ADMINISTRACYJNEGO I PROCESU SDOWO-ADMINISTRACYJNEGO W PRAKTYCE

Prawda dekodowana z art. 7 k.p.a. bywa nazywana materialn. Wtedy akcen-tujemy prawd arystotelesowsk z punktu widzenia jej definicji (prawda mate-rialna, definiowana poprzez kryterium, tj. rzeczywisto), a nie z punktu widzenia praktycznych moliwoci poznania (prawda kierunkowa, czyli prawda obiektyw-na), te okrelonych przez Arystotelesa. Jak zauwaa si w orzecznictwie kon-stytucyjnym, w art. 7 k.p.a. umocowanie normatywne ma zasada prawdy ma-terialnej wyrok Trybunau Konstytucyjnego z dnia z dnia 18 grudnia 2007 r. SK 54/0566. Inna rzecz, e w tym wyroku TK utosamia prawd materialn z prawd obiektywn: Trudno przeceni znaczenie prawdy materialnej (tzw. prawdy obiektywnej) w postpowaniu administracyjnym, ktrego szczeglnym rodzajem jest postpowanie celne. Tylko dziki ustaleniu faktw odpowiadaj-cych stanowi rzeczywistemu moliwe jest prawidowe zastosowanie przepisw decydujcych o treci podejmowanego rozstrzygnicia67; rwnie w doktrynie znajdujemy takie utosamianie68.

Poza art. 7 k.p.a. prawda materialna zakotwiczenie normatywne znajduje w dalszych przepisach tego aktu prawnego dotyczcych dowodw, np. art. 77, na co rwnie zwraca uwag w/w wyrok TK. Dotyczy to te art. 80 k.p.a., z kt-rego to przepisu poza prawd materialn dekodujemy zasad swobodnej oceny

cywilnego dokonaby tego w sposb wyrany. W zwizku z tym, stosownie do treci art. 232 k.p.c. mona sdowi zarzuci, e nie dopuci jakiego dowodu z urzdu, mimo e nie zachodziy ku temu przeszkody, nie mona natomiast skutecznie wytyka mu, e jaki dowd dopuci, czyli skorzysta z przyznanej mu dyskrecjonalnie wadzy (por. np. wyrok Sdu Najwyszego z dnia 14.03.2007 r., I CSK 465/06, OSP 2008, nr 11, poz. 123) z uzasadnienia wyroku SN z dnia 19.06.2009 r., V CSK 460/08.

65 A. Mariaski, Glosa do wyroku NSA z dnia 24 lipca 2002 r., SA/Sz 1508/01, Glosa 2003, nr 3: zmiana zasad ciaru dowodzenia proponowana bya przez Ministerstwo Finansw w projek-cie ustawy z dnia 6 marca 2002 r. nowelizujcej Ordynacj podatkow, ale w ustawie z dnia 25 lipca 2002 r. Sejm nie przyj zmiany artykuu 188 w brzmieniu, e jeeli z okolicznoci faktycznych strona wywodzi korzystne dla siebie skutki prawne, ciar udowodnienia tych okolicznoci spoczy-wa na stronie.

66 Pkt III.2.4.67 Pkt III.2.4.68 T. Ereciski, K. Weitz, Prawda i rwno stron, s. 19 i pimiennictwo tam powoane.

Prawda arystotelesowska w procesie administracyjnym 99

dowodw. Z kolei z tej zasady wynika zakaz dowolnej oceny dowodw bd legalnej (formalnej) oceny dowodw, ktre to zasady mog uprzywilejowywa pewne rodki dowodowe. Zasada swobodnej oceny dowodw w rozumieniu przepisu art. 80 k.p.a. polega na tym, e organ podatkowy analizuje cay materia dowodowy i na podstawie rozpatrywania wszystkich dowodw w ich wzajemnym powizaniu formuuje ocen danego konkretnego dowodu, na przykad zezna wiadka wyrok NSA OZ w Poznaniu z dnia 30 marca 1988 r., SA/Po 1495/8769. Kodeks postpowania administracyjnego bowiem nie przewiduje rygorw w za-kresie rodkw dowodowych i jako dowd moe by dopuszczone wszystko, co moe si przyczyni do wyjanienia sprawy (art. 75 1 k.p.a.). Organy wic miay moliwo korzystania z wszelkich dostpnych w tej sprawie rodkw do-wodowych, cznie z dowodem z przesuchania stron (art. 86 k.p.a.) wyrok NSA w Warszawie z dnia 15 czerwca 1993 r., IV SA 1667/9270. Wedug doktryny: Praktyka organw administracji nie moe prowadzi do przyznawania pewnym dowodom wikszej mocy71; na poparcie tej tezy powoano nastpujcy pogld judykatury: Wprowadzenie sztywnej teorii dowodowej w pewnej sferze w dro-dze praktyki organw administracji narusza zasady postpowania administracyj-nego, poprzez arbitralne ograniczenia zakresu art. 75 k.p.a., co wypenia dyspozy-cj art. 156 1 pkt 2 in fine k.p.a. wyrok NSA w Warszawie, V SA 2182/9972. W postpowaniach opartych expressis verbis na prawdzie materialnej (w systemie polskim poza postpowaniem karnym dotyczy to take postpowania administra-cyjnego i odrbnych postpowa cywilnych), ex definitione nie do przyjcie jest prawda formalna, a tym bardziej formalna koncepcja dowodw73.

69 Teza w: P. Przybysz, Kodeks postpowania administracyjnego. Komentarz, Warszawa 2007, s. 205, teza nr 4.

70 ONSA 1993/4/115.71 P. Przybysz, Kodeks postpowania administracyjnego, s. 192, teza 3.72 Lex nr 46392.73 W postpowaniu administracyjnym nie obowizuje formalna teoria dowodowa, wedug

ktrej dan okoliczno mona udowodni wycznie przy pomocy takiego, a nie innego rodka dowodowego, ani te zasada, e rola organu orzekajcego to rola biernego podmiotu oczekujcego na dowody zaoferowane przez stron. Wrcz przeciwnie, rzdzca postpowaniem administracyj-nym zasada oficjalnoci (art. 7, 75 k.p.a.) wymaga, by w toku postpowania organy administracji publicznej podejmoway wszelkie kroki niezbdne do wyjanienia i zaatwienia sprawy i dopusz-czay jako dowd wszystko, co moe przyczyni si do jej wyjanienia, a nie jest sprzeczne z pra-wem, a wic by z urzdu przeprowadzay dowody suce ustaleniu stanu faktycznego sprawy. Oznacza to, e w sytuacji, gdy przedstawione przez stron zawiadczenie o wysokoci zarobkw okazao si niewystarczajce rzecz organu orzekajcego byo wezwanie strony do przedstawienia innych dowodw (umowy o prac, dokumentacji dotyczcej odprowadzenia od uposaenia podat-ku i innych wiadcze, itp.). Skoro nie uczyniono tego, to jest to rwnoznaczne z uchybieniem przepisom art. 7, 8, 9, 75 i 80 kpa, ktre znajduj w sprawie pene zastosowanie, gdy przepisy ustawy o cudzoziemcach nie stanowi w tym zakresie inaczej (art. 76 ustawy o cudzoziemcach Dz. U. 1997, nr 114, poz. 739 ze zm.) z uzasadnienia wyroku Naczelnego Sdu Administracyj-nego w Warszawie z dnia 29.11.2000 r., V SA 948/00, LEX nr 50114.

Waldemar Gontarski100

Praktyka orzecznicza bywa odmienna, o czym wiadczy poniej opisane ujmowanie niektrych dowodw w kategoriach domniemania niewzruszalnego (praesumptio iuris ac de iure), ktre nie dopuszcza przeciwdowodw. Obowi-zujcy system prawa zna domniemanie prawdziwoci (relikt zasady dowolnej oceny dowodw bd formalnej) dotyczce dokumentw urzdowych art. 76 k.p.a. Jednak jest to domniemanie wzruszalne 3 art. 76 k.p.a. Zgodnie z art. 76 1 k.p.a., dokumenty urzdowe sporzdzone w przepisanej formie przez powoane do tego organy pastwowe w ich zakresie dziaania stanowi dowd tego, co zostao w nich urzdowo stwierdzone. Ze wzgldu na 2 art. 76 k.p.a., przepis 1 stosuje si odpowiednio do dokumentw urzdowych spo-rzdzanych przez organy jednostek organizacyjnych lub podmioty, w zakresie poruczonych im z mocy prawa lub porozumienia spraw wymienionych w art. 1 pkt 1 i 4 k.p.a. Wedug 3 art. 76 k.p.a., przepisy 1 i 2 nie wyczaj moliwoci przeprowadzenia dowodu przeciwko treci dokumentw wymienio-nych w tych przepisach. W zwizku z zasad swobodnej oceny dowodw, nie do przyjcia jest utrwalone stanowisko judykatury administracyjnej statuujce niewzruszalne domniemanie prawdziwoci dowodu74; przy zaoeniu nieoba-lalnego domniemania prawdziwoci, sdowoadministracyjn kontrol legalno-ci w zakresie proceduralnym redukuje si do sprawdzenia, czy respektowa-no reguy kompetencyjne, na dodatek zawone do waciwoci podmiotowej rda dowodowego75. Poza kontrol pozostaje zwizane z tym meritum, czyli

74 Chodzi o dowd, o ktrym mowa w art. 11 ust. 6 ustawy z dnia 27.07.2005 r. Prawo o szkol-nictwie wyszym (Dz. U. nr 164, poz. 1365 ze zm.); obecnie jest to art. 11b ust. 3 (Dz. U. 2011 r., nr 84, poz. 455). Jak zwraca uwag Zgromadzenie Plenarne Konferencji Rektorw Akademickich Szk Polskich w pkt 17 uchway 41/V z dnia 4.11.2010 r. w sprawie rzdowego projektu nowe-lizacji ustaw dotyczcych szkolnictwa wyszego: wbrew wczeniejszym zapewnieniom Mini-sterstwa, Polska Komisja Akredytacyjna [zastpia Pastwow Komisj Akredytacyjn] pozostaje jedynie organem opiniodawczym dla ministra, a nie organem administracji pastwowej, pono-szcym odpowiedzialno za swoje decyzji w trybie przewidzianym przez kodeks postpowania administracyjnego.

75 Wedug tego orzecznictwa: Merytoryczne stanowisko Komisji [Pastwowej Komisji Akredytacyjnej; PKA nie jest organem administracji pastwowej, tylko podmiotem opiniodaw-czym] dotyczce oceny ksztacenia Uczelni nie podlega badaniu przez Ministra Nauki i Szkol-nictwa Wyszego, a take przez sd administracyjny. Jednake nie oznacza to, i Minister poza kontrol moe pozostawi aspekty formalne podjcia uchway negatywnie oceniajcej poziom ksztacenia na danym kierunku w uczelni wyszej. [] Ocena ta, aby wywoywa omawiany skutek, musi wic by dokonana w sposb skuteczny. Winna pochodzi od waciwego organu, jak rwnie winna by dokonana w oparciu o waciwie (tj. zgodnie z ustaw) zebrany materia dowodowy. Tylko bowiem taka ocena, ktra zostaa dokonana w trybie oznaczonym w omawianej ustawie, zasuguje na miano oceny, o jakiej mowa w art. 11 ust. 6 przedmiotowej ustawy wy-rok WSA w Warszawie z dnia 15.04. 2011 r., II SA/Wa 188/11, aprobowany w tym zakresie przez wyrok NSA z dnia 13.10.2011 r., I OSK 1273/11 i jest to orzecznictwo utrwalone zob. judy-katura pierwszoinstancyjna wydana z powoaniem wyroku Naczelnego Sdu Administracyjnego

Prawda arystotelesowska w procesie administracyjnym 101

swobodna ocena dowodw, nastawiona na ustalenie prawdy logicznej (material-nej). Z leksykalnego punktu widzenia daj o sobie zna trzy etapy. Najpierw formuuje si zwrot: ocena dokonana w sposb przewidziany w przepisach ustawy (sfera materialnoprawna nie jest jeszcze wyczona), ktry zostaje za-wony w dwch etapach. Zawenie nr 1: w odniesieniu do meritum, a nie pod wzgldem formalnym (nastpuje wyczenie sfery materialnoprawnej), po czym stosuje si zawenie nr 2: sfera pozamerytoryczna (pozamaterialno-prawna) zostaje cieniona do waciwoci podmiotowej, tj. do waciwego organu76 W konsekwencji nie jest kontrolowana swobodna ocena dowodw

z dnia 15.10.2003 r. sygn. akt I SA 989/0; zob. te np. uzasadnienie wyroku WSA w Warszawie z dnia 9.03.2011 r., II SA/Wa 50/11: Wobec powyszych konkluzji stanowisko organu, i nie po-siada on uprawnie do tego, aby dziaajc w oparciu o norm art. 11 ust. 6 ustawy Prawo o szkol-nictwie wyszym bada prawidowo podejmowania uchwa przez Pastwow Komisj Akredy-tacyjn, jest nie w peni zasadne. Minister nie posiada takich uprawnie wycznie w odniesieniu do meritum uchway PKA. Jednake tre art. 11 ust. 6 ustawy nie wycza obowizku Ministra zbadania uchway pod wzgldem formalnym. Jak ju bowiem wskazano na wstpie niniejszego uzasadnienia, o istnieniu oceny, o jakiej mowa w ww. przepisie, mona mwi wycznie wtedy, gdy pochodzi ona od uprawnionego organu, i gdy zostaa podjta w oparciu o materia do-wodowy zgromadzony w sposb oznaczony w ustawie. Uchwaa ktra nie spenia powyszych kryteriw, nie moe za by skutecznie traktowana jako ocena, o jakiej mowa w omawianym przepisie (podkrel. W.G.). Zapatrywanie WSA w tym zakresie aprobuje NSA w wyroku z dnia 29.09.2011 r., I OSK 1110/11: Przedmiotowe postpowanie administracyjne zostao przepro-wadzone przez organ na podstawie art. 11 ust. 6 ustawy, ktry nakada na waciwego ministra obowizek cofnicia lub zawieszenia uprawnie danej uczelni do prowadzenia studiw na danym kierunku w razie otrzymania od Pastwowej Komisji Akredytacyjnej negatywnej oceny ksztace-nia na tym kierunku studiw. Ocena ta, aby wywoywaa omawiany skutek, musi by dokonana w sposb przewidziany w przepisach ustawy. Frazy: Minister nie posiada takich uprawnie wycznie w odniesieniu do meritum uchway PKA oraz materia dowodowy zgromadzony w sposb oznaczony w ustawie w praktyce orzeczniczej oznaczaj, i uchwaa PKA nie jest kontrolowana (przez organ i przez sd) odnonie do prawa dowodowego, lecz jedynie w zakresie przepisw regulujcych waciwo podmiotow, tzn. uchwaa PKA jest kontrolowana jedynie pod ktem, jak to ujmuje NSA w w/w wyroku I OSK 1110/11, czy zostaa podjta na podstawie materiau dowodowego zgromadzonego przez podmiot obsadzony niezgodnie z minimalnymi wymaganiami ustawowymi. Na tym polega niemono kwestionowania oceny dowodw maj-cej miejsce przy ustalaniu przez PKA elementw deskryptywnych skadajcych si na fakty kon-wencjonalne (statuowane prawem o szkolnictwie wyszym), ktre z kolei posuyy do wydania przez Komisj oceny jakoci ksztacenia (opinii w formie uchway); opinia jest pozytywna bd negatywna, np. art. 11c ust. 4 obowizujcej ustawy: W przypadku negatywnej opinii Polskiej Komisji Akredytacyjnej minister waciwy do spraw szkolnictwa wyszego wydaje decyzj o wy-ganiciu zawieszonego uprawnienia.

76 Uzasadnienie wyroku NSA w sprawie I OSK 1110/11. Ju po oddaniu niniejszego tekstu do recenzji wydawniczej, Trybuna Konstytucyjny wyda wyrok z dnia 25 lipca 2013 r., SK 61/12, w ktrego sentencji czytamy: Art. 52 ust. 3 ustawy z dnia 27 lipca 2005 r. Prawo o szkolnic-twie wyszym (Dz. U. z 2012 r. poz. 572, 742 i 1544 oraz z 2013 r. poz. 675) jest niezgodny z art. 78 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej. Tym samym TK zakwestionowa utrwalone stanowisko judykatury administracyjnej statuujce niewzruszalne domniemanie prawdziwoci

Waldemar Gontarski102

i zwizana z t ocen prawda logiczna (wykorzystywana do konstruowania faktw konwencjonalnych ju w procesie subsumpcji w danej sprawie). Na-wet, jeli nie miaoby miejsca zawenie nr 2, to i tak mielibymy do czynienia z naruszeniem prawa. Wtedy zasada legalnoci zostaje zawona do przepisw postpowania, czyli pomija si prawo materialne (stosowane w subsumpcji, w tym do subsumpcji kreujcej fakty konwencjonalne), co pozostaje w sprzecz-noci z art. 7 (zasada legalnoci) i art. 184 Konstytucji (Naczelny Sd Admi-nistracyjny oraz inne sdy administracyjne sprawuj, w zakresie okrelonym w ustawie, kontrol dziaalnoci administracji publicznej. Kontrola ta obejmuje rwnie orzekanie o zgodnoci z ustawami uchwa organw samorzdu teryto-rialnego i aktw normatywnych terenowych organw administracji rzdowej). Owszem, sdy administracyjne, jako sdy kasatoryjne, sfer materialnoprawn badaj jedynie porednio (tak samo jak i przepisy postpowania), ale badaj. Ponadto, przy rekonstrukcji faktw konwencjonalnych ustalanie (obok czci deskryptywnej) polega na ocenie, tj. na subsumpcji pod przepisy konstytuujce fakty konwencjonalne.

Uprzywilejowanie okrelonego dowodu oznacza odejcie od zasady prawdy obiektywnej, nie mwic o prawdzie materialnej. Wwczas nie bierze pod uwa-g tego, e jak wynika z istoty niekontradyktoryjnego prawa procesowego do-wodowego, prawo to powinno by tak uksztatowane, by w jak najwikszym stopniu umoliwi odtwarzanie stanw faktycznych (odtwarzanie prawdy w zna-czeniu klasycznym)77.

W doktrynie i orzecznictwie uksztatowa si jednolity pogld goszcy, i stawiany przed sdem administracyjnym zarzut naruszenia prawa material-nego, mona skutecznie zgasza tylko wtedy, gdy stan faktyczny (ustalony przez organy administracyjne na podstawie przepisw postpowania) bdcy przedmiotem badania legalnoci dziaania organw administracji publicznej, a co za tym idzie zaskaronego rozstrzygnicia, nie nasuwa wtpliwoci78.

dowodu tutaj uchway Polskiej Komisji Akredytacyjnej (jako organu doradczego o niejasnym ustrojowo statusie) podejmowanej w procedurze, w ktrej nie znajduj zastosowania przepisy konstruujce ustawowe gwarancje zapewnienia bezstronnoci orzekajcego organu (w szcze-glnoci przepisy k.p.a) i jednoczenie rozstrzygnicie (uchwaa) Komisji, obligujce Ministra do wymierzenia sankcji pod adresem ocenianej uczelni, na adnym etapie nie podlega mery-torycznej kontroli sdowej. Taka praktyka administracyjna i sdowoadministracyjna wynikaa z dosownego stosowania przepisw ustawodawstwa zwykego (wykadnia jzykowa), z pomi-niciem kontekstu konstytucyjnego (wykadnia systemowa) oraz z pominiciem natury danego zagadnienia zwizanego z zastpowaniem prawdy materialnej prawd formaln.

77 M. Sawczuk, Teorie prawdy w prawie cywilnym (procesowym i materialnym), [w:] Studia z prawa postpowania cywilnego. Ksiga pamitkowa ku czci Zbigniewa Resicha, Warszawa 1985, s. 261.

78 Tak H. Knysiak-Molczyk, Komentarz do art. 174 Prawo o postpowaniu przed sdami ad-ministracyjnymi, LexPolonia nr 25114.

Prawda arystotelesowska w procesie administracyjnym 103

Po prostu, nie ma sensu podciga nieprawidowo zrekonstruowanego stanu faktycznego pod prawidowo zrekonstruowany stan prawny, bo nie ma sensu podciga nieprawdy pod prawidowo zrekonstruowan norm prawn w opar-ciu o przepisy prawa materialnego (stan faktyczny mona kwestionowa po-przez zarzut naruszenia przepisw postpowania rzdzcych t rekonstrukcj). W przeciwnym razie ucierpi zasada legalnoci, w rwnej mierze odnoszca si do podstawy materialnej (przepisw prawa materialnego), jak i procesowej (przepisw postpowania).

Natomiast ze wzgldw logicznych i prawnych zarazem nie do przyjcia jest nastpujce zapatrywanie:

W doktrynie i orzecznictwie uksztatowa si jednolity pogld, i nie ma moliwoci skutecznego powoania si na pierwsz z podstaw kasacyjnych (bd-ne zastosowanie lub niezastosowanie przepisw materialnoprawnych), jeeli nie zostan jednoczenie zakwestionowane ustalenia faktyczne, na ktrych oparto za-skarone rozstrzygnicie79.

Na potwierdzenie tego pogldu cytowana doktryna prawa o postpowaniu przed sdami administracyjnymi, powouje utrwalone orzecznictwo, ktre ma charakter contra legem i oparte jest na oczywistym bdzie logicznym, polegaj-cym na nieodrnianiu wypowiedzi opisowych (ktrym mona przypisa jedn z dwch wartoci logicznych Arystotelesa: prawda/nieprawda) od wypowiedzi ocennych (wymykajcych si spod kwalifikacji: prawda/nieprawda), a konkretnie chodzi o nieodrnianie faktw logicznych (wyraonych poprzez wypowied opisow) od faktw konwencjonalnych (wyraonych wypowiedzi ocenn). Za-czo si od tezy wyroku NSA z dnia 13 padziernika 2004 r., FSK 548/04, zamieszczonej na stronach internetowych NSA80:

Brak skutecznego zarzutu podwaajcego ocen legalnoci w sprawie usta-lenia stanu faktycznego wyklucza moliwo oceny zarzutw naruszenia prawa materialnego.

Charakter contra legem tej tezy polega na tym, e moliwo kontroli legalnoci przeprowadzanej w ramach pierwszej podstawy kasacyjnej, uzale-nia od naruszenia przepisw, o ktrych mowa w drugiej (odrbnej) podstawie kasacyjnej, regulujcej w szczeglnoci rekonstrukcj stanu faktycznego. Ta-kiego zawenia w systemie prawa nie znajdujemy. Natomiast logicznie rzecz biorc, w decyzji administracyjnej (tak jak w kadym akcie stosowania prawa) prawda materialna (brak narusze przepisw postpowania) moe by podci-gana pod nieprawidowo zrekonstruowany stan prawny, dekodowany z prze-pisw prawa materialnego, tj. z przepisw adresowanych do tych podmiotw (jednostek) prawa, o ktrych uprawnieniach i obowizkach rozstrzygaj organy administracyjne. Tak sytuacj wycza spod kontroli sdowoadministracyjnej

79 Ibidem.80 http://orzeczenia.nsa.gov.pl/doc/B9ECFBCC5A

Waldemar Gontarski104

powysza teza. Znowu, logicznie rzecz biorc (abstrahujc od przepisw obo-wizujcego prawa), zawenie warunkujce kontrol w zakresie zarzutu na-ruszenia prawa materialnego (stosowanego w procesie subsumpcji ocena) od zarzutu naruszenia przepisw postpowania (naruszenie zasady prawdy obiektywnej opis podlegajcy tej ocenie) oznacza wanie nieodrnianie oceny od opisu, ktry przecie moe by prawidowy, a jego ocena (kwalifika-cja prawna) nie.

Bdu tego nie popenia doktryna i judykatura prawa cywilnego, gdy usta-lenie treci owiadczenia woli kwalifikuje jako kwesti stanu faktycznego, za ocen prawn tej treci lokuje w sferze prawnomaterialnej (w tym statuujcej fakt konwencjonalny w postaci kwalifikacji prawnej owiadczenia woli). Dla-tego bd popeniony w zakresie wykadni owiadczenia woli, reglamentowanej art. 65 1 k.c., stanowi naruszenie przepisw prawa materialnego. Jednoczenie brak bdnego ustalenia faktycznego nie oznacza, e nie doszo do naruszenia przepisw prawa materialnego. Prawidowo zrekonstruowany fakt moe by nie-prawidowo subsumowany pod przepisy prawa materialnego, np. przepisy k.s.h. regulujce kwesti, czy odprawa (odszkodowanie) z tytuu pozbawienia funkcji w zarzdzie spki z ograniczon odpowiedzialnoci ma charakter wiadcze-nia cywilnoprawnego czy wiadczenia pracowniczego na takiej konstrukcji oparty jest wyrok SN z dnia 2 marca 2011 r., II PK 201/201081. W orzeczeniu tym powoano wyrok SN z dnia 25 kwietnia 1997 r., I CKN 100/9782, w ktrego uzasadnieniu czytamy: podstawa pierwsza z art. 393[1] kpc jako samodziel-na podstawa kasacyjna moe by wzita pod rozwag, mimo niewytoczenia podstawy drugiej. W tym ostatnim orzeczeniu, art. 65 k.c. nie by wykorzysta-ny do kreowania faktw konwencjonalnych, gdy na subsumpcji pod ten prze-pis stosowanie prawa materialnego zakoczono. Z faktami konwencjonalnymi mamy do czynienia, jeli rezultat subsumpcji pod przepisy prawa materialnego regulujce zachowanie si podmiotu prawa jest wykorzystywany do dalszej sub-sumpcji, pod inne przepisy prawa materialnego, regulujce konsekwencje tego zachowania. Dodajmy, przepisy prawa materialnego reguluj bezporednio dwie kwestie: 1) zachowanie si podmiotu prawa (dyspozycja) oraz 2) konsekwencje wynikajce z tego zachowania (sankcja).

W sumie oczywisty wydaje si by bd logiczny odnonie do wizania na-ruszenia przepisw postpowania z naruszeniem przepisw prawa materialnego. Polega to na nieodrnianiu konkretnoci, czyli czego co zawiera si w rzeczy-wistoci (konkretny stan faktyczny) od abstrakcyjnoci, czyli od czego zewntrz-nego w stosunku do rzeczywistoci (abstrakcyjny stan faktyczny) to z punktu widzenia prawa w ksice (law in books). Z punktu widzenia prawa w dziaaniu (law in action), nie odrnia si, jak ju powyej zauwaono, faktw logicznych

81 LexPolonica nr 2603572.82 LexPolonica nr 330001.

Prawda arystotelesowska w procesie administracyjnym 105

(ustalanych na podstawie przepisw postpowania, ktrych adresatem s organy postpowania administracyjnego) od faktw konwencjonalnych, ktre s rezulta-tem subsumpcji faktw logicznych pod przepisy prawa konstytuujce fakty kon-wencjonalne, czyli przepisy prawa materialnego, regulujce zachowanie si jed-nostki, np. rozstrzygajce, ktre koszty uzyskania przychodu (fakt rzeczywisty, tj. fakt w znaczeniu logicznym, oparty na arystotelesowskiej zasadzie sprzeczno-ci: adna rzecz nie moe jednoczenie by i nie by) mona zaliczy (w ramach samoobliczania podatku) do kosztw w rozumieniu prawa podatkowego (fakt konwencjonalny). Sama kwestia, czy kto ponis jakie koszty, czy nie ponis, nie jest prawnie regulowana, tzn. koszty s albo ich nie ma (zasada niesprzecz-noci); podlegaj wic kwalifikowaniu jedynie w kategoriach dwuwartociowej logiki Arystotelesa. Natomiast od woli ustawodawcy zaley, czy te koszty stano-wi koszty w rozumieniu przepisw prawa, co przeksztaca koszty w znaczeniu faktw logicznych, w fakty konwencjonalne, ktre mog by dalej podcigane (subsumowane) pod inne przepisy prawa materialnego, w tym statuujce karalne oszustwo podatkowe.

Z obowizku informacyjnego odnotujmy, e chocia przywoana teza przy-pisywana wyrokowi NSA w sprawie FSK 548/04 (Brak skutecznego zarzutu podwaajcego ocen legalnoci w sprawie ustalenia stanu faktycznego wyklu-cza moliwo oceny zarzutw naruszenia prawa materialnego) zamieszczona w Centralnej Bazie Orzecze Sdw Administracyjnych, prowadzonej w Inter-necie przez NSA zostaa przytoczona w ponad stu osiemdziesiciu wyrokach NSA z powoaniem tego wyroku, to w tyme wyroku (biorc pod uwag, e przez wyrok rozumiemy sentencj plus uzasadnienie) przypisywanego sdowi stwierdzenia nie ma. Znajdujemy za to w uzasadnieniu konstatacj przeciwn te-zie przypisywanej Sdowi:

Trzeba przyj, e niewaciwa ocena prawna [chodzi o ocen dokonan wg prawem przewidzianej zasady swobodnej oceny dowodw83] zaistniaego sta-nu faktycznego, polegajca na nie uznaniu bd uznaniu, istnienia, bd nie okrelonego stanu faktycznego, nie moe stanowi naruszenia prawa mate-rialnego poprzez niewaciwe zastosowanie i jako taka, nie stanowi podstawy skargi kasacyjnej. [...] Naley podkreli, i sama trafno ustale faktycznych sdu I instancji nie podlega badaniu w postpowaniu kasacyjnym, jeeli przy ich poczynieniu nie zaszo naruszenie przepisw prawa [chodzi o przepisy postpo-wania] i to tylko takie uchybienie, ktre mogo mie istotny wpyw na wynik sprawy (podkrel. W.G.).

83 Wyjanijmy, e zwrot ocena prawna pojawia si tutaj w zwizku z tym, e odpowiadajc na skarg organ administracji podnis: e zebrany w sprawie materia dowodowy podlega w myl art. 191 Ordynacji podatkowej swobodnej ocenie dowodw, a fakt, i rezultat tej oceny jest dla stro-ny niekorzystny nie moe by podstaw do przyjcia, e nie wyjaniono wszystkich okolicznoci zwizanych ze spraw i nie kierowano si zasad prawdy obiektywnej.

Waldemar Gontarski106

Sowem, NSA w uzasadnieniu wyroku w sprawie FSK 548/04 stwierdzi co przeciwnego ni jest w przypisanej temu Sdowi tezie, w ktrej zabrako zaprzeczenia, tzn. w miejsce: wyklucza moliwo, powinno by: nie wyklu-cza moliwoci. Niewaciwie dokonana swobodna ocena dowodw i w zwizku z tym nieprawidowo poczynione ustalenia faktyczne (fakty logiczne) pozosta-je bez zwizku z kwesti naruszenia przepisw prawa materialnego (z ktrego wyprowadzamy uprawnienia i obowizki podmiotu skarcego si do sdu ad-ministracyjnego), gdy ustalenia faktyczne mog by kwestionowane jedynie w oparciu o drug podstaw kasacyjn (naruszenie przepisw postpowania). I na tym zasadzaj si tezy wyroku w sprawie FSK 548/04 zamieszczone w systemie LexPolonica, ktre nie s contra legem:

1. Podstaw skargi kasacyjnej z art. 174 pkt 2 ppsa jest wycznie naru-szenie przez sd przepisw postpowania sdowoadministracyjnego w sposb, ktry mg mie istotny wpyw na wynik sprawy. W jej ramach skarcy musi bezwzgldnie powoa przepisy postpowania sdowoadministracyjnego, ktrym uchybi sd, uzasadni ich naruszenie i wykaza, e wytknite uchybienia mogy mie istotny wpyw na wynik sprawy. Zarzut oparty na ww. podstawie skierowa-ny by musi przeciwko wyrokowi sdu, a nie przeciwko decyzji organu podatko-wego. 2. Niewaciwa ocena prawna zaistniaego stanu faktycznego, polegajca na nieuznaniu bd uznaniu, istnienia, bd nie okrelonego stanu faktyczne-go, nie moe stanowi naruszenia prawa materialnego poprzez niewaciwe zasto-sowanie i jako taka nie stanowi podstawy skargi kasacyjnej84.

Dodajmy, e w zakresie orzecznictwa Sdu Najwyszego wydanego na pod-stawie przepisw k.p.c., w pimiennictwie odnotowano wykadni tezow po-legajc na tym, e pracownicy administracyjni SN mogli uczestniczy w proce-sie przygotowywania orzecznictwa do publikacji, polegajcym w szczeglnoci na dopisywaniu tez, z ktrych cz nie znajdowaa odzwierciedlenia w senten-cji lub uzasadnieniu skadu orzekajcego i miaa charakter contra legem, co two-rzyo paralelny obrt prawniczy85.

Powysza teza FSK 548/04, w wersji przypisanej Sdowi na stronach inter-netowych NSA, w nieco zmodyfikowanej formie pojawia si w innych wyrokach NSA, bez powoania FSK 548/04, np.: Bdne zastosowanie przepisw mate-rialnoprawnych kadorazowo pozostaje w cisym zwizku z ustaleniami stanu faktycznego sprawy. Innymi sowy nie mona skutecznie powoywa si na za-rzut niewaciwego zastosowania prawa materialnego, o ile rwnoczenie nie

84 LexPolonica nr 390332; w systemie Lex zamieszczono jedynie druga z tych tez LEX nr 147685.

85 Szerzej W. Gontarski, Dziennikarz jako pracownik. Analiza systemowa sporw sdowych, Warszawa 2004, rozprawa doktorska obroniona w 2005 r., Uniwersytet Warszawski, s. 196199, 233, 301302, 316 i orzecznictwo tam powoane oraz wskazane tam Zarzdzenie nr 48/96 Pierw-szego Prezesa Sdu Najwyszego z dnia 2.12.1996 r. w sprawie ogaszania uchwa i orzecze Sdu Najwyszego w zbiorze urzdowym na podstawie, ktrego dopisywano zredagowane tezy.

Prawda arystotelesowska w procesie administracyjnym 107

zostan zakwestionowane ustalenia faktyczne, na ktrych oparto skarone rozstrzygnicie teza wyroku NSA z dnia 6 kwietnia 2005 r., FSK 692/04 (pod-krel. W.G.). Takie stwierdzenie pada te w Uzasadnieniu tego wyroku, w nast-pujcym kontekcie:

[1] Odnoszc si natomiast do zarzutu bdnego zastosowania przywoa-nych wyej przepisw prawa materialnego zauway trzeba, e jak wyjani Sd Najwyszy w cytowanym wyej postanowieniu z dnia 15.10. 2001 r., sygn. I CKN 102/99 polega on na tzw. bdzie w subsumpcji, co wyraa si tym, e stan faktyczny ustalony w sprawie bdnie uznano za odpowiadajcy stano-wi hipotetycznemu przewidzianemu w normie prawnej albo e ustalonego stanu faktycznego bdnie nie podcignito pod hipotez okrelonej normy prawnej. W kontekcie tych uwag mona zatem wyprowadzi wniosek, e bdne zastoso-wanie przepisw materialnoprawnych kadorazowo pozostaje w cisym zwizku z ustaleniami stanu faktycznego sprawy. [2] Innymi sowy nie mona skutecznie powoywa si na zarzut niewaciwego zastosowania prawa materialnego, o ile rwnoczenie nie zostan zakwestionowane ustalenia faktyczne, na kt-rych oparto skarone rozstrzygnicie wyrok NSA z dnia 6 kwietnia 2005 r., FSK 692/04 (podkrel. W.G.)

Pierwsza cz tej wypowiedzi odpowiada prawu, druga, z opisanych powy-ej wzgldw, nie odpowiada.

Teza: Nie mona skutecznie powoywa si na zarzut niewaciwego zasto-sowania prawa materialnego, o ile rwnoczenie nie zostan zakwestionowane ustalenia faktyczne, na ktrych oparto skarone rozstrzygnicie pojawia si w uzasadnieniach kilku innych wyrokw NSA, pow